Zawartość
- Twórcy gier są jak nauczyciele hiszpańscy
- Ucz się lub umieraj
- Trening do bitwy
- Hybryda
- Więc czym są dobre samouczki?
W niemal każdym zadaniu, jakie kiedykolwiek napisano, poszukiwacz przygód nie zaczynał od wszystkich umiejętności, których potrzebował do ukończenia zadania. W rzeczywistości, w wielu misjach poszukiwacz przygód nie wiedział absolutnie nic na początku zadania.
Zaczynając od dołu, poszukiwacz przygód uzyskuje swoje umiejętności dzięki doświadczeniu, porażce, a może przede wszystkim mądremu przewodnictwu mentora. Bilbo i Frodo mieli Gandalfa, króla Artura, mieli Merlina, a Harry Potter miał Dumbledore'a (ciekawe, jak to są wszyscy czarodzieje). Często jakiś mądry mądrość lub jakaś szczególna umiejętność przekazana przez mentora ratuje później życie poszukiwacza przygód lub pozwala poszukiwaczowi przygód ukończyć zadanie.
W moim dążeniu do zostania graczem nie miałem żadnych prawdziwych umiejętności gry. W moim ostatnim poście napisałem o jednej szczególnej umiejętności niezbędnej dla wszystkich strzelanek z perspektywy pierwszej osoby, której brakowało mi od czasów studiów.
Jestem pewien, że są tacy gracze, którzy mogą wybrać nową grę i wykorzystać to, czego nauczyli się podczas długich karier w grach, natychmiast zrozumieć grę i współdziałać z nią. Nie jestem jednym z nich. Mam nadzieję, że będę, a pod wieloma względami zdobycie tego rodzaju umiejętności jest celem tej podróży. Na razie jestem bardzo zależny od konkretnego aspektu większości gier, aby dowiedzieć się, czego potrzebuję, aby przejść przez każdą nową przygodę: samouczek.
Twórcy gier są jak nauczyciele hiszpańscy
Kiedy zdecydujesz się nauczyć mówić po hiszpańsku, istnieją zasadniczo dwa sposoby, aby to zrobić. Jednym z nich jest uczęszczanie na zajęcia, znoszenie niekończących się ćwiczeń i nauczenie się stopniowego rozmawiania z czasem. Drugi to przeprowadzka do Hiszpanii.
Aby stać się odnoszącą sukcesy częścią hiszpańskiego społeczeństwa, musisz nauczyć się języka. W moim ograniczonym doświadczeniu odkryłem, że jeśli chodzi o tutoriale, twórcy gier, w których grałem, są jak nauczyciele hiszpańscy. Wykorzystują jeden z trzech podstawowych sposobów zaznajomienia nowego gracza z grą: zanurzenie, nauczanie w klasie lub hybryda tych dwóch.
Ucz się lub umieraj
Pierwszy (i najbardziej powszechny wśród gier, w które grałem) tutorial wykorzystywany przez twórców gier do zapoznania graczy z grą jest wciągający. To właśnie nazywam „ucz się lub umieraj”.
Kiedy postanowiłem zostać graczem, jedną z pierwszych gier, które przyszły mi na myśl, była Rycerze Starej Republiki. Wciąż pamiętam, kiedy wyszło, obserwując, jak inni grają i myśleli, jak fajnie było móc wybierać między światłem a ciemnymi stronami. Więc KOTOR stał się pierwszą grą, którą wystrzeliłem. A od pierwszych chwil zostałem wprowadzony, aby „uczyć się lub umierać”.
Cechą charakterystyczną samouczka „ucz się lub umieraj” jest to, że odbywa się on podczas rzeczywistej rozgrywki. Historia rozgrywa się wokół gracza, który desperacko próbuje dowiedzieć się, jak kontrolować swoją postać i wchodzić w interakcje ze światem.
Z KOTOR, Miałem szczególnie trudny czas, ponieważ nigdy nie korzystałem z unikalnych elementów sterujących klawiatury i myszy. Moja ograniczona gra w grę zawsze odbywała się za pośrednictwem kontrolera konsoli. Zostałem wciągnięty w historię, z bardzo małym zrozumieniem nie tylko mechaniki gry, w którą grałem, ale także podstawowych elementów sterujących dla takich rzeczy, jak poruszanie się tam iz powrotem. Ale historia nie kończy się, ponieważ gracz jest nieudolny. Musiałem szybko nauczyć się sterowania i mechaniki, żeby nadążyć. To jest istota „uczenia się lub umierania”. Jeśli gracz nie nauczy się szybko, utknie bez widocznego wyjścia lub gorzej, odradzając się.
Deweloper, który stosuje metodę „ucz się lub umieraj”, zazwyczaj nie oczekuje od gracza, że sam wybierze każdy aspekt gry. Dlatego deweloper zawiera inny kluczowy aspekt „uczenia się lub umierania”: przewodnik. Przewodnik działa jako nauczyciel dla gracza, dostarczając niezbędnych informacji, gdy jest to potrzebne.
W KOTOR, przewodnikiem jest postać o imieniu Trask Ulgo, która pojawia się, gdy budzisz się na pokładzie statku kosmicznego, który został zaatakowany. Gdy przechodzisz przez statek, Trask towarzyszy ci, dostarczając instrukcji na temat różnych aspektów gry, od znajdowania przedmiotów po otwieranie drzwi do walki z wrogami. W ten sposób deweloper jest w stanie wciągnąć gracza w historię, ale nadal dostarcza niezbędnych informacji. Przewodnik staje się rodzajem siatki bezpieczeństwa, utrzymując gracza na kursie i przypominając mu o ważnych, ale nieoczywistych aspektach gry.
Trening do bitwy
Tam, gdzie „ucz się lub umieraj” zmusza gracza do nauki poprzez rozgrywkę, samouczek typu nauczania w klasie jest znacznie bardziej uporządkowany w taki sposób, że uczy mechaniki gry. Ten typ jest prawdopodobnie najlepiej opisany jako „trening”.Niedawno spotkałem ten typ samouczka podczas grania Dota 2. Dota 2 to darmowa gra wieloosobowa dostępna za pośrednictwem Steam. Jeden z moich współzałożycieli zalecił, aby sprawdzić to pewnego dnia podczas pracy nad GameWisp. Bardziej interesujący dla mnie niż cennik (po prostu nie da się pokonać) było to, że gra była rozgrywana w bardziej tradycyjnym świecie fantasy z magią, potworami i bohaterami. Moje zainteresowania filmem, a zwłaszcza książkami, zawsze zmierzały w kierunku fantazji, więc była to doskonała szansa na grę w moim ulubionym gatunku.
Kiedy uruchomiłem grę, natychmiast zostałem wprowadzony do treningu. „Szkolenie” zatrudnia seria kontrolowanych scenariuszy wymagających coraz szerszego zrozumienia i umiejętności w grze.
W Dota 2, pierwszy scenariusz zapewnia graczowi bohatera i zadanie walki z żołnierzami wroga prowadzącymi do ostatecznej bitwy z innym bohaterem. Po drodze bohater musi wykorzystywać różne umiejętności i przedmioty, aby sprostać wyzwaniom. Każdy scenariusz staje się bardziej złożony niż ostatni, zbliżając się do rzeczywistej rozgrywki. Krok po kroku samouczek rozszerza wymagania gracza i daje graczowi większą swobodę w dokonywaniu wyborów w zakresie wykorzystania umiejętności i przedmiotów. W ten sposób gracz uczy się, jak grać w grę bez stresu związanego z rzeczywistą rozgrywką, podobnie jak nauczyciel języka hiszpańskiego może uczyć uczniów słownictwa bez stresu związanego z faktycznym nawróceniem.
Hybryda
Podczas gdy większość gier, w które grałem, wykorzystuje jedną z dwóch pierwszych metod, niedawno odkryłem trzecią opcję: hybrydę. Przygotowując się do tego posta, uruchomiłem kolejną grę, która nie była jeszcze odtwarzana w mojej bibliotece Steam. Kiedy po raz pierwszy zacząłem szukać gier, aby rozpocząć moje zadanie, Portal była jedną z konsekwentnie zalecanych gier. Ale przy całym tym wsparciu nadal nie poświęciłem czasu, aby to zagrać. Kiedy w końcu to zrobiłem, znalazłem grę, która jest równie trudna, jak uzależniająca.
Ale to, co znalazłem, było jednym z ciekawszych samouczków, które grałem. Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że łączy najlepsze elementy obu podejść.
Historia zaczyna się natychmiast, dając wskazówki, dlaczego gracz musi wykonać serię łamigłówek. Na początku każda nowa łamigłówka koncentruje się na określonym aspekcie gry. Tak więc, podczas gdy fabuła była kontynuowana i istniała prawdziwa możliwość śmierci postaci, jeśli pomyliłem układankę, każda łamigłówka nauczyła mnie innej umiejętności, której potrzebowałem, ponieważ układanki stały się bardziej złożone. W ten sposób, Portal jest najlepszym przykładem hybrydy: szkolenie poprzez serię coraz trudniejszych scenariuszy, podczas gdy historia jest rozwijana.
Więc czym są dobre samouczki?
Okazuje się, że dużo.
Jako nowość w grach komputerowych, jest wiele rzeczy do nauczenia się, z których nie najmniej ważne są podstawy obsługi myszy i klawiatury. Samouczki dają graczowi możliwość wcześniejszego opanowania niezbędnych umiejętności, aby mogli cieszyć się grą później.
Szczerze mówiąc, prawdopodobnie nadal bym się cieszył Dota 2 lub KOTOR lub Portal bez wskazówek dotyczących interakcji z grą, ale moje doświadczenie nie byłoby tak bogate. Byłbym bardziej sfrustrowany, ponieważ mój brak wrodzonej zdolności uniemożliwił mi pełne uczestnictwo w grze. Tak jak poszukiwacz przygód wymaga, aby ktoś nauczył go tego, co będzie mu potrzebne do osiągnięcia celu, nowy gracz potrzebuje przyjaznej ręki, aby pokazać mu, jak grać.
Ale bardziej interesujące jest pytanie: który typ samouczka jest lepszy?
Uważam, że preferuję podejście „ucz się lub umieraj”. Głównym problemem, który znalazłem w „treningu”, jest to, że wymaga czasu. Więcej czasu poświęconego na naukę gry to mniej czasu na grę. Podobało mi się hybrydowe podejście Portal i myślę, że działa dobrze w przypadku gry opartej na zagadkach. Ostatecznie jednak sprowadza się to do tego, co szybciej wprowadza gracza w historię.
„Ucz się lub umieraj” pozwala na natychmiastowe rozpoczęcie opowieści i, co ważniejsze, pozwala graczowi na natychmiastową interakcję z historią. Ale wraz z dodaniem przewodnika gracz nie musi sam odkrywać świata. Zamiast tego programista jest w stanie subtelnie kształtować początkowe doświadczenie, wskazując graczowi scenariusze, które budują umiejętności, których będzie potrzebował później. Jako ktoś, kto ceni dobre opowiadanie historii, samouczek z opowiadaniem historii, ponieważ jego uwaga skupia się zawsze na mnie najbardziej. Co z Tobą?
Dziękujemy za przeczytanie kolejnej edycji mojej misji, aby zostać graczem i upewnić się, że sprawdziłeś GameWisp! Więcej przygód w grach w przyszłym tygodniu!