Od momentu wprowadzenia 3 marca Nintendo Switch wysłał konsumentów w burzliwą podróż.
Podobnie jak w przypadku nowopowstałych konsol Nintendo, popyt jest wysoki, a podaż jest oczywiście niska. W następstwie krótkotrwałego (ale prawie katastrofalnego) niedoboru NES Classic Edition wydaje się, że Nintendo ogromnie nie doceniło atrakcyjności swojej najnowszej konsoli.
W momencie premiery Switch firma obiecała, że zwiększy produkcję, aby zapobiec powtórzeniu się niedoboru NES Classic. Wygląda jednak na to, że może nie być prawdziwe. Według Wall Street Journal, Nintendo postanowiło podwoić produkcję Switch, aby zaspokoić rosnący popyt.
Wieść o tym wzroście produkcji przyniosła nadzieję wielu graczom, którzy chcieli zdobyć nową wersję Nintendo, zwłaszcza po The Legend of Zelda: Breath of the Wild otrzymał imponujące recenzje w całym świecie gier. Jednak dla konsumentów pragnących kupić konsolę może to wkrótce nie przynieść satysfakcji.
W czwartek, 24 marca, kilka źródeł informacji ogłosiło, że dyrektor operacyjny GameStop, Tony Bartel, zasugerował, że niedobór Nintendo Switch może nie zostać wkrótce zakończony.
Kilka źródeł w internecie cytuje Bartela, mówiąc, że „zapotrzebowanie na Switch jest niewiarygodnie silne ... Jak tylko coś znajdziemy w naszych sklepach, to już po kilku godzinach. Przewidujemy, że w tym roku będziemy ścigać dostawy ”.
Pomimo obaw Bartla o zdolność GameStop do utrzymywania zapasów na konsoli, internet budzi się od tego samego dnia, gdy tego samego dnia doszło do wiadomości, że Toys „R” Us uzupełni Switch jeszcze w tym tygodniu. Nowa przesyłka jednostek miała przybyć dziś, 25 marca po otwarciu sklepów.
Wygląda na to, że restock Toys „R” Us jest tylko tymczasową poprawką na problem, który może trwać miesiącami. Jest to jednak całkowicie zależne od tego, jak szybko Nintendo może zwiększyć produkcję i wysłać więcej konsol.