Zawartość
Jest jedna chwila, która natychmiast przeraża mnie w Capcom Resident Evil 4. Nie widziałem tej gry od wieków, ale kiedy kupiłem edycję HD na PS4 w zeszłym tygodniu, przypomniałem sobie to miejsce, które nawiedza mnie do dziś.
Dla tych, którzy nie rozumieją założenia Resident Evil 4, kult zła będący w posiadaniu pasożyta Las Plagas porywa córkę prezydenta USA, a agent Leon Kennedy zostaje wysłany, by ją uratować.
To nie jest szef - nie, nie jedna z niewiarygodnie niepokojących walk z makabrycznym końcem Leona jako stanu porażki - ale i te mnie przerażają.Chwila realizacji w zamku - Leon i Ashley wchodzą do tego pokoju zamku, z długimi wąskimi przejściami oddzielonymi płytkimi kałużami wody. Muzyka nie zaczęła się, ale cisza jest zniechęcająca i ogłuszająca. Rozległy pokój ma regiony, których nie można jeszcze zobaczyć - jako ścianę zbrojną Los Illuminados wpatrują się w ciebie z cepami, tarczami, krwawymi uśmiechami i pasożytem żyjącym w nich, gotowymi do wybuchu z głowy i zjedzenia ciebie.
„Morir es vivir ...” (Żyć to umrzeć ...) - Los Illuminados
Ta chwila przeraziła mnie tak bardzo jak dziecko - fakt, że przekazał kontroler od mojego starszego brata, którego nie mogłem celować. Ręce mi się trzęsły i pociłam, i tak się bałam, że nie zobaczę tego do końca, że mam koszmary o tej walce od dłuższego czasu.
To prawda, że 8-letni dzieciak nie powinien był oglądać tej gry. Ale nie mogłem oderwać oczu - to była najintensywniejsza rzecz, jaką widziałem w telewizji. Co Resident Evil 4 osiągnięto coś niesamowitego. Dało ci to pełne możliwości obrony i przetrwania w jakikolwiek sposób jeszcze bardziej nie do pokonania.
Gra z pewnością ma ciężkie podejście do walki. Oferuje duży system ulepszeń dla twoich pistoletów, aby stać się potężniejszym, szeroką gamę broni dla każdego stylu gry oraz możliwość ulepszenia twojego maksymalnego zdrowia. To wraz z kontekstem historycznym Leona Kennedy'ego, który jest pewnym złym dupkiem, który kopie i rozpiera wszystkich wrogów powinien uczynić gracza pewnym siebie - ale piękno tego nie wystarczy.
Wszystko to sprawia, że mniej boję się w nowoczesnych grach horroru - trendu Amnesia: The Dark Descent wyruszyłem, który uważam za niewiarygodnie kulawy. Zamiast dostarczać sposobów na obronę, gry takie jak Outlast, Soma, Slender: The Arrival, i Warstwy strachu, wszyscy decydują się postawić graczy w niekorzystnej sytuacji mechanicznie. Kontrolujesz osobę bez prawdziwych środków obrony innych niż ucieczka i ukrywanie się przed wrogami.
To jednak część apelu. W grze takiej jak Przetrwać tak naprawdę nie wygrywasz, przetrwasz. Mimo to dobra gra grozy nie powinna pozwolić ci zawsze uciekać.
To nie czyni ich złymi grami. Ale bez środków obrony czuję się słaby. Plus, w każdej sytuacji chcę zmierzyć się z moimi lękami - skonfrontować ich i zaatakować te przeciwności. Prawdziwy horror pochodzi z uświadomienia sobie, że nie możesz uciekać od swoich problemów. Musisz przejść przez nie, inaczej nie ma zwycięstwa. Iść przez Soma w moim drugim biegu był najmniej napięty czas, jaki miałem z grą horrorową od dłuższego czasu, ponieważ dokładnie wiedziałem, gdzie biegać i chować się na każdym kroku. Być może jest to miejsce dla innowacji w tej podgatunku niekonfrontacyjnego horroru; mniejszy poziom projektowania korytarza pozwoliłby na więcej eksploracji w nieznane.
Dlatego to horror przetrwania zamiast ... horroru? (Będę szczery, gracze rzucają „przetrwanie” na ten termin, teraz nawet nie wiem, co to naprawdę znaczy inaczej niż Resident Evil -- seria, która stworzyła ten termin.) Odciąga cię od pewnych innowacyjnych pomysłów, które można wprowadzić, podczas gdy pokonanie wrogów staje się część tego przetrwania.
Jest to trendowy horror, który stawia graczy przed rzeczami, z których powinni uciekać, a to nie jest złe. Ale kiedy gracz nie jest w końcu zmuszony do stawienia czoła tym obawom, równie dobrze może to być wyłączenie gry.
Jestem podekscytowany, aby zobaczyć jak Resident Evil 7: Biohazard poradzi sobie ze swoim horrorem - producenci nagrywali na płytach, twierdząc, że czerpie inspiracje z takich gier Amnesia: The Dark Descent ale także oświadcz, że nadal będzie walczyć. Być może uderzają w równowagę, której szukam - grę, która sprawia, że chcesz ciągle uciekać, ale w końcu zmusza cię do stawienia czoła swoim obawom. Do tego czasu będę przyklejać to do Los Illuminados z powodu moich przerażających potrzeb.
Co z Tobą? Jakie przerażające gry sprawiają, że się boisz? Daj nam znać w sekcji komentarzy poniżej i jak zwykle dziękuję za przeczytanie.