Wszyscy mamy naszą ulubioną grę, a przynajmniej garstkę, którą trzymamy blisko i drogo. Jak ostatnio grałem The Legend of Zelda: Ocarina of Time, Po raz kolejny zdałem sobie sprawę, dlaczego tak bardzo to kocham. Powinien być prawdopodobnie po prostu wywołany ROCKarina czasu! Wiesz, bo to kołysa. W porządku, Przestanę.
Zawsze się zastanawiałem Okaryna czasu moja ulubiona gra, ale dopiero w tej ostatniej grze poczułem prawdziwe emocje podczas grania. Widok jasnego, żywego świata schodzącego w ciemność był potężny.
To, co zaczyna się od kapryśnej przygody młodego chłopca, szybko zamienia się w misję ratowania Hyrule'a. Zawsze kochałem Okaryna czasu za projekt lochu, łamigłówki i (bez użycia gry słów) mechanikę i rozgrywkę zmieniającą grę.
Kierowanie na blokadę, rozległy świat 3D, urocza obsada postaci i niesamowita ścieżka dźwiękowa to tylko niektóre z rzeczy, które wyróżniają się podczas myślenia o tym, co sprawia, że Okaryna czasu tak wspaniale.
Ale podczas tej ostatniej gry poczułem bardziej surowe emocje na świecie. Gdy widziałem, jak mieszkańcy miasta znikają i zastępowani przez ReDead, a postacie takie jak Talon i Malon padają w ciężkich czasach, stało się to coraz bardziej oczywiste, że Okaryna czasu tworzy niesamowity nastrój i atmosferę.
Kontrast chłopięctwa Link'a w spokojnym kraju i jego szybka przemiana w prawie dorosłość niosą osobiste refleksje na temat dorastania i odpowiedzialności. Dodatkowo znaczenie dzieciństwa jest tutaj podkreślone.
Strażnik Sheik, który czuwa nad tobą i pomaga ci w poszukiwaniach, przypomina ci, że zawsze jest ktoś, kto jest dla ciebie, dbający o twoje samopoczucie.
I wreszcie, pokonanie króla Gerudo Ganondorfa ilustruje, że nawet przeciętny chłopak, który dorastał w Lesie Kokiri, może pokonać wszelkie szanse i pozytywnie wpłynąć na świat.
The Legend of Zelda: Ocarina of Time to gra, która zawsze była dla mnie ważna i mam nadzieję, że doświadczysz niektórych niesamowitych aspektów Okaryna jak ja.