Z kaprysu odebrałem Xbox One w piątek. Pierwsze uruchomienie przebiegało bez zakłóceń do dnia, w którym jedna łatka została odłączona. W tym momencie Xbox nie będzie już łączyć się z Internetem i będzie powracał do sekcji konfiguracji sieci. Nie było możliwości wyłączenia Xboksa ani ponownego uruchomienia, więc musieliśmy całkowicie odciąć zasilanie.
Po ponownym włączeniu Xbox wisiał na ekranie logo, AKA „Zielony ekran śmierci”. Siedział tam przez dobre 40 minut, więc sprawdziłem go w google. W obecnej postaci nie ma rozwiązania problemu - więc wziąłem go z powrotem i wymieniłem.
To zdarzenie było jednak prawdopodobnie spowodowane problemem z łącznością z Internetem. Jeśli masz problemy, a otrzymujesz błędy DNS, nie restartuj Xboksa. Znajdź sposób na wzmocnienie sygnału, zrestartuj modem lub podłącz kabel Ethernet. Jeśli otrzymałeś zielony ekran śmierci, zostaw komentarz poniżej na temat swojego wystąpienia, abyśmy mogli śledzić przyczyny.