& OpenCurlyDoubleQuote; Your Possible Pasts ”i dwukropek; Retrospektywa fanów w serii Assassin's Creed

Posted on
Autor: Virginia Floyd
Data Utworzenia: 13 Sierpień 2021
Data Aktualizacji: 15 Grudzień 2024
Anonim
& OpenCurlyDoubleQuote; Your Possible Pasts ”i dwukropek; Retrospektywa fanów w serii Assassin's Creed - Gry
& OpenCurlyDoubleQuote; Your Possible Pasts ”i dwukropek; Retrospektywa fanów w serii Assassin's Creed - Gry

Zawartość

Zanim zaczniemy: Chcę, żebyś, czytelniku, wiedział, że ten artykuł zepsuje wszystkie gry w Assassin's Creed: The Ezio Collection pakiet (Assassin's Creed II, Assassin's Creed: Brotherhood, Assassin's Creed Revelations), a także różne inne gry z tej serii (Assassin's Creed, Assassin's Creed III, itd ...). Jeśli jesteś zainteresowany tymi grami, Kolekcja Ezio to doskonały sposób, aby wskoczyć do serii, a teraz powinieneś ją odebrać (lub gdy jest to najwygodniejsze). Wróćmy teraz do artykułu.


Co gorsza: czekanie na długi czas na zakończenie klifu lub wiedząc, że wypłata będzie ssać?

To był problem, z którym miałem do czynienia podczas grania Assassin's Creed: The Ezio Collection niedawno. To może brzmieć, jakbym nie lubił gier, ale tak jest. W rzeczywistości powiedziałbym, że podobnie jak wskazówki dotyczące tytułu, jestem fanem. Pobiłem Kolekcja Ezio (II, Braterstwo i Objawienia) dokładnie wcześniej, pobiłem Assassin's Creed IIIi grałem w inne główne pozycje w serii (Assassin's Creed, Czarna flaga, Jedność i Konsorcjum), ale nie pokonałem ich z powodu pewnych problemów, które będę omawiać w tym artykule. Przeczytałem wiki, strony kodeksu, bibliotekę w grze, całe dziewięć metrów. Uwielbiam te gry, ale po ponownym graniu Assassin's Creed II, Muszę przyznać, że nie robią ich tak jak kiedyś.

CZĘŚĆ I: Assassin's Creed II

Assassin's Creed II postarzał się dobrze. Mam na myśli to z miłością i troską, ale jego kontrole były zawsze bałaganem. Uderzają w najwyższe szczyty, sprawiając, że czujesz się, jakbyś wznosił się po włoskich pejzażach miejskich jak renesansowa lampa błyskowa i najniższe spadki, sprawiając czasem wrażenie, że prowadzisz samochód, który ma cztery płaskie opony i klucz zamiast kierownicy . Ruch „Back Eject” dał mi więcej żalu, niż chciałbym przyznać, zwłaszcza w trudnych misjach „Assassin's Tomb”. Ale kiedy to zadziałało, szczególnie w późnej grze, było to wspaniałe uczucie, które rzadko było dzisiaj dobierane. Grafika pozostawia wiele do życzenia, ale jest to gra Ubisoft z 2009 roku; co możesz zrobić?


Tym, co naprawdę sprawia, że ​​ta gra jest, jest historia. W przeciwieństwie do innych wpisów w tej kolekcji, Assassin's Creed II było bardziej wyraźnie zaplanowane z wyprzedzeniem. Miał solidną podstawę do stworzenia oryginalnego Assassin's CreedDzięki odpowiedniej opinii, zespołowi programistów i otoczeniu, seria została przekształcona w krytyczny i komercyjny sukces. Ta poprawa, ta pewność, była obecna w całej grze.

Opowieść, po głównej bohaterce Ezio Auditore Da Firenze na jego drodze zemsty w renesansowych Włoszech, miała dobrą mieszankę wolności i liniowości, która sprawiła, że ​​historia stała się epicka, a zarazem skupiona. Używał również różnych elementów i zadań w grze, takich jak łamigłówki „Glyph” i strony z kolekcją „Kodeks”, które pomagają informować gracza o świecie poza grą. Jedyną rzeczą, której ta gra się nie powiodła, była mądra historia współczesnych postaci. Ale to jest problem dla innej sekcji.


Tytułowy Ezio jest nie tylko dobrą postacią w grach jako całości, ale z pewnością jest najlepszą postacią w serii, okres. Miał zasięg (zły, smutny, romantyczny, zabawny), miał głębię i, co najważniejsze, miał łuk. Nie przeskakuj zbyt wiele, ale jest to coś, czego brakuje wielu postaciom w późniejszych wpisach. Ezio nie był na początku gry mądrym mordercą. Był gniewnym i przestraszonym dzieckiem, robiąc wszystko, co w jego mocy, aby pomścić swoich braci i ojca. W końcu jednak nie był już zły ani przestraszony.

Był zmęczony, ale szczęśliwy. Wykonał swoją pracę. Zabił odpowiedzialnych ludzi (bez Rodrigo Borgii, którego powinien zabić, ale nie z powodów historycznych), a teraz był w pokoju.

Podczas Assassin's Creed IIZakończenie pozostawiło kilka zagmatwanych dziur w spisku - jak Ezio wydostanie się z Krypty pod Watykanem? Dlaczego pozwolił żyć najpotężniejszemu Templariuszowi w Europie, Rodrigo Borgii? Jaka jest umowa z tymi obcymi facetami? - Dało nam to wystarczająco dużo, by nie potrzebować kolejnej historii Ezio. Cytując Minerwę, hologram dawno zmarłego kosmity, który mieszka w Krypcie, kiedy rozmawia z Ezio na końcu: „Odegrałeś swoją rolę”. Nadszedł czas na nową postać, nowe ustawienie i nowa walka o nasze postacie we współczesnych czasach.

CZĘŚĆ DRUGA: Assassin's Creed: Brotherhood i Assassin's Creed: Revelations

Och, znowu gramy jako Ezio. Nie mogę powiedzieć, że jestem zbyt rozczarowany tą kontynuacją. Właściwie powiedziałbym to Braterstwo to moja ulubiona gra z trzech. Jestem także samozwańczym członkiem Klubu Kibiców Ezio, więc miło było zobaczyć go ponownie u szczytu jego mocy. Ale są pewne problemy z tą grą i zaczyna się od tego: wszystkie jego rzeczy zostaną arbitralnie odebrane.

Tego można się spodziewać w sequelach, ale to nie w porządku. A poza tym symbolizuje to również inny problem z tą grą: to nie musiało się zdarzyć. Gra nie musiała zabierać wszystkich twoich rzeczy, ale tak się stało. Nie musiało istnieć, ale tak jest. Czemu?

Pieniądze. Zwykły i prosty. Mogę pokochać tę grę, ale jeśli wpisy po Assassin's Creed II została podjęta wyłącznie na podstawie zasług artystycznych, takie wejście byłoby Assassin's Creed III. Nie, nie prawdziwy. Inny, który wybrał inny okres czasu (XVI-wieczna Japonia), inną postać (ninja, samuraj lub coś fajnego) i był, no wiesz, Dobry. Ubisoft zauważył, że ich gra się opłaciła, a teraz nadszedł czas, aby zagrać bezpiecznie i zarobić trochę więcej. Mieli swój charakter i otoczenie, teraz wszystko, czego potrzebowali, to historia i nowy silnik, aby wszystko połączyć. To może brzmieć, jakbym nienawidził ich za to, i trochę ich nienawidzę, ale musisz zarabiać w branży gier. Po co odrzucać popularną postać i oprawę „artystycznej wartości”? Artystyczna wartość nie zawsze przynosi wielkie pieniądze.

Ponownie, to nie tak, że te gry są złe. Właściwie, jak już wielokrotnie mówiłem, są całkiem niezłe. Chociaż tym razem Ezio jest trochę bardziej statyczny, wciąż ma ten sam urok i charyzmę, która sprawia, że ​​on, cóż, on. Rzym był w pełni zrealizowany, zabawny w eksploracji i pełen tajemnic. Konstantynopol był również piękny i przyjemny do zwiedzania, ale jak Objawienia jako całość nie był tak zabawny jak jego poprzednik.

Prawdziwą zaletą tych wpisów, które sprawiły, że wszystko się opłaciło, były współczesne segmenty. Większość ludzi nie lubi ich (faktycznie nienawidzą ich z pasją), ale tak bardzo podobało mi się w starszych grach. Te dwa wpisy dały innym głównym bohaterom (Desmond, Lucy, Rebecca i Shaun) więcej osobowości, więcej życia. Rozwinęli się też na niesławnym i niewidocznym temacie 16, AKA Clay Kaczmarek. Jest duchem i poprzednikiem, który prześladuje cię w pierwszych trzech grach, najpierw krwią, a potem wspomnieniami, które ukrył w Animusie, zanim w końcu osobiście zmierzył się z Desmondem. Podczas gdy rozwój postaci Desmond, Lucy, Shaun i Rebecca nie opłaciło się w następnym wpisie z serii, historia Claya była. Objawienia była jego ostatnią grą i pomyślałem, że dobrze sobie z nim poradzili. Nie świetnie, ale dobrze. Jest lepszy niż inni.

Na końcu, Braterstwo i Objawienia były dwie ostatnie gry w „oryginalnej” sekwencji (AC I - AC III), które były dobre. Mieli swoje wady i winię ich za to, że wzięli na siebie całą dobrą pisownię i charakterystykę z reszty serii, ale byli tego warci. Są to gry, w które warto grać.

CZĘŚĆ III: Gdzie wszystko poszło źle

Cóż, w końcu dotarliśmy do złych lat Assassin's Creed franczyzowa. Objawienia wielu uważano za słabe ogniwo, to, które zostanie zapamiętane za jego opowieść o trzymaniu się wzoru i straszną grę w obronę wieży. Następnie Assassin's Creed III wyszedł.

Ta porażka uderzyła mnie szczególnie mocno. byłem naprawdę amped do tej gry przed jej wydaniem. Miałem edycję kolekcjonerską, czekałem w kolejce na PAX East, aby zobaczyć jej demo na żywo, i chociaż martwiłem się o licencję twórczą, jaką gra ta grała w Battle of Bunker Hill (odwrócili bitwę z jednej prawej strony poza Bostonem do jednego w środku jakiegoś pierwotnego lasu dżungli) byłem przekonany, że wszystko się ułoży. Trochę kreatywności nigdy nikogo nie skrzywdziło.

Cóż, to prawda, i boli to brak kreatywności Assassin's Creed III. Connor nie był właściwym następcą Ezio. Myśleli, że brak emocji sprawi, że będzie fajny, jak Człowiek bez imienia lub jakiś inny pozbawiony emocji bohater. Zamiast tego sprawiło, że stał się irytujący i, co gorsza, nudny. Nie zmienił się. Zaczął się denerwować, a on się rozgniewał.

Nowa Anglia, miejsce, które kocham i nazywam domem, nie było właściwym następstwem renesansowych Włoch. Podczas gdy było fajnie przemierzać i walczyć, to było samesy i ogólnie gra za to cierpiała.

Rozgrywka zmieniła się, grając w pełną akcję dla wszystkich. To sprawia, że ​​zabawa jest zabawna, ale kosztem tego, co zostało zrobione Assassin's Creed... dobrze Assassin's Creed. Braterstwo i Objawienia również, moim zdaniem, zboczył zbyt daleko na terytorium działania, ale Assassin's Creed III w końcu zabraliśmy nas na pełne terytorium Boga-Wojownika. Assassin's Creed, pierwsza, to ukradkowa gra z akcją hit-and-run. Lubię walczyć z nieudanymi sytuacjami ukrywania się (coś, co zdarza mi się często), ale teraz Assassin's Creed posunął się za daleko. Poprzez długi i ledwo zauważalny proces seria stała się czymś zupełnie innym. Coś ogólnego.

Najgorszą rzeczą w tej grze jest jednak traktowanie Desmonda i gangu. Przez Objawienia, Lucy była martwa (i okazało się, że jest podwójnym agentem templariuszy), ojciec Desmonda dołączył do nich i wszyscy byli gotowi, aby raz na zawsze zatrzymać to wydarzenie kończące świat. Stawki nie mogą być wyższe. Naturalnie wszystko, co zrobili w grze, to pozostanie w jaskini, dopóki inny obcy duch nie zapłaci Desmondowi za śmierć, aby mógł „uratować świat”. Brzmi to heroicznie, ale kiedy widzisz, że rozgrywa się z Desmondem chwytającym te dwa filary, które zasadniczo porażają prądem on czuje się antyklimatyzowany. Podobnie jak autor tej gry, nienawidził Desmonda i chciał dać wszystkim z obozu „Nienawidzimy Desmonda” wielkie zwycięstwo.

Było kilka z rozrywek w jaskiniach, ale były to tylko: rozrywki. Musieliśmy zobaczyć współczesny świat i zobaczyć Desmonda w akcji, ale nigdy w pełni. Desmond był bliski pod koniec gry, w końcu był w stanie zabijać ludzi - mimo że od tamtej pory miał ukryte ostrze AC II - ale nigdy tak naprawdę nie zamienił się w Mistrza Zabójców, który obiecał nam serię. Aby kierować tym domem, dwa powody, dla których segmenty historii istnieją, historycznie, to:

  1. Znajdź starożytne artefakty zwane Kawałkami Edenu.
  2. Trenuj Desmonda, aby mógł być zabójcą (po AC1 przynajmniej)

Ale teraz fani dostali to, czego chcieli: martwy Desmond i przyszłość dla ich ukochanej franczyzy.

Od tamtej pory seria została utrzymana. Ludzie lubią Assassin's Creed IV: Czarna flaga. Lubią też sekcje żeglarskie w Assassin's Creed III. Nie podobała mi się żadna z tych rzeczy. Nikt tak naprawdę nie lubi Społeczność Assassin's Creedi nie bez powodu. Jest mdły, sprawia, że ​​zabójcy są nijakie, a ich główny bohater, Arno, podobnie jak wcześniej Connor, również jest mdły. Paryż był miły, a gra wyglądała dobrze (kiedy zadziałała), ale to nie wystarczyło, żeby ją uratować. Co gorsza, miało to miejsce podczas Panowanie terroru, jeden z najciekawszych okresów w historii ludzkości.

nie grałem Assassin's Creed: Liberation lub Assassin's Creed: Rogue. chciałbym zagrać Łobuz, jego historia mnie intryguje, ale nie mam na to zbyt wiele nadziei. Zagrałem znaczną ilość Assassin's Creed: Syndicatei znalazłem niektóre z jego postaci początkowo interesujące. Jacob i Evie Frye robią dobry podwójny akt, ale, jak wspomniałem wcześniej, obaj pozostają zbyt długo na długo. Nigdy nie są pewni siebie, nigdy się nie zmieniają ani nie rosną jako ludzie.

Szczerze mówiąc, straciłem zainteresowanie grą w połowie. Może się zmieniają i stają się zupełnie innymi ludźmi na końcu. Ale Ezio - mój główny człowiek - zmienił się znacznie, zarówno pod względem wieku, jak i dojrzałości, w połowie Assassin's Creed II. Mogą być śmieszne (przynajmniej Jacob), ale nie są dynamiczne. I to tam zawodzą.

Jeszcze we wrześniu 2016 roku Ubisoft był zagrożony wykupieniem przez francuską firmę medialną Vivendi (i nadal są). Yves Guillemot, dyrektor generalny Ubisoft, rozmawiał z kilkoma serwisami informacyjnymi, omawiając stan firmy w tych trudnych czasach. Guillemot obawiał się, że potencjalna fuzja z Vivendi zaszkodzi „kreatywności, zwinności i podejmowaniu ryzyka przez Ubisoft”, które były „nieodłączne dla naszej branży”. Myślę jednak, że oni stracili te rzeczy Assassin's Creed II. Pewnie, Rainbow Six: Siege jest fajna, tak jest Stromy (do pewnego stopnia), ale co tak naprawdę zrobili, od tego czasu znokautowali skarpetki ludzi Assassin's Creed II? Far Cry 3 odważył się na stronę narracyjną, ale jeśli chodzi o grę, to był to plan dla wszystkich innych gier Open World firmy Ubisoft. Więcej Call of Duty niż śmiały i brutalny Far Cry 2.

Yves Guillemot, dyrektor generalny Ubisoft

mam nadzieję Assassin's Creed wkrótce znów się odnajdzie. Rozgrywka w ostatnich kilku grach poprawiła się, prawdopodobnie do najlepszych w historii, ale zapłacono wysoką cenę. Tęsknię za tym szalonym Ancient Alien / Conspiracy /2012inspirowana historia, która była zarówno „ryzykowną”, jak i „kreatywną”. Tęsknię za Rebeccą i Shaunem, które są ważnymi postaciami w tej historii, a nie są postaciami pobocznymi C-3PO / R2-D2, które pojawiają się w każdej grze, ponieważ muszą. Tęsknię za dobrem Asasynów, a templariusze są źli. Całość „w rzeczywistości jesteśmy dobrymi facetami”, którą Templariusze próbowali wciągnąć AC III nie działało, nie dlatego, że nie było interesujące, ale dlatego, że do użycia Objawienia na przykład templariusze dosłownie wyrzucą swojego poplecznika z powozu i zginą, jeśli nie jeżdżą wystarczająco szybko.

Jeśli Ubisoft chce stworzyć milion gier osadzonych wyłącznie w przeszłości, w porządku. Rozumiem, że jestem jedyną osobą, która lubiła Desmonda i współczesne rzeczy. Daj mi tylko jedną rzecz: więcej postaci, takich jak Ezio Auditore. Nie tylko jedna postać, ale kilka, które rosną i zmieniają się w trakcie gier. Te, które mają emocje, mocne i słabe strony. Wymieniłbym cały współczesny materiał spiskowy na jeszcze jedną grę z takim bohaterem.