Zawartość
- 7. Lepsza nazwa kodowa projektu
- 6. Virtual Boy był lepszym przykładem przyszłych decyzji Nintendo.
- 5. Lepsze promocje
- 4. Lepsze sztuczki
- 3. Lepsze projektowanie
- 2. Lepszy kontroler
- 1. Wziął więcej ryzyka w innowacje
Virtual Boy firmy Nintendo jest często uważany za jedną z najgorszych, jeśli nie najgorszą, konsol do gier wideo wszech czasów. Nie tylko został rzucony na rynek wyłącznie po to, by wypełnić lukę w sprzedaży przed wydaniem Nintendo 64, ale niewielu graczy, którzy rzeczywiście wyszli i kupili jeden, skarżyło się na bóle głowy związane z technologią 3D. Do dziś jest to druga najgorsza konsola Nintendo w historii, z niewielką liczbą 770 000 sprzedanych konsol w krótkim okresie eksploatacji. Tylko nieparzysty dodatek do konsoli N64, Nintendo 64DD, osiągnął gorsze wyniki, ponieważ tylko 15 000 urządzeń zostało wysłanych na rynki.
Po drugiej stronie spektrum masz Nintendo 64, który przez wielu uważany jest za jeden z najlepszych systemów jakości firmy. Trzymając kilka imponujących tytułów, takich jak Super Mario 64 i Mario Kart 64, N64 spotkała się ze światową sprzedażą ponad 32 milionów konsol, zanim zaprzestała produkcji.
Ponieważ Virtual Boy jest tak wielkim rozczarowaniem dla firmy Nintendo, nie ma mowy, aby Virtual Boy mógł się równać z sukcesem Nintendo 64, prawda? Jednak nawet największe flopy gier miały kilka świetnych pomysłów, z których niektóre mogą być nawet lepsze od tego, co N64 wprowadził na rynek. Spójrzmy na siedem rzeczy, które Virtual Boy faktycznie zrobił lepiej niż jego młodszy brat, Nintendo 64.
7. Lepsza nazwa kodowa projektu
Zanim oficjalnie zostanie wprowadzona na rynek konsola, która znajduje się na etapie jej tworzenia, zazwyczaj otrzymuje tymczasowy tytuł, zanim zostanie wybrana oficjalna nazwa konsoli. Choć może nie wydawać się to całkiem ważne, te nazwy kodowe pomagają zwrócić uwagę na nowe elementy sprzętu, w zależności od tego, jak ciekawe lub chwytliwe mogą być te nazwy.Tak więc, szczerze mówiąc, czy Ultra 64 brzmi jak cała ta interesująca nazwa kryptonimowa (szczególnie biorąc pod uwagę, że ostatecznie ustalono jej nazwę „Nintendo 64”?)
Porównaj to z Virtual Boy, który został nazwany zarówno „VR-32”, jak i „The Virtual Utopia Experience”. Nie wiem o tobie, ale moja uwaga zdecydowanie skupi się na systemie gier zwanym „Virtual Utopia Experience”, w przeciwieństwie do systemu zwanego „Ultra 64”, który brzmi jak nieprodukowany napój energetyczny od końca lat 80-tych.
6. Virtual Boy był lepszym przykładem przyszłych decyzji Nintendo.
The Virtual Boy był bez wątpienia ogromną klapą finansową. Pozostaje jednym z niewielu systemów Nintendo, które nie przyniosły gigantycznego zysku dla firmy, a zamiast tego doprowadziły do szybkiego anulowania konsoli i ostatecznego zaniknięcia. Jednak niepowodzenie systemu nie zniechęciło Nintendo do szukania innowacyjnych decyzji na przyszłość, a wiele więcej zostało wyciągniętych z niepowodzenia Virtual Boy zamiast sukcesu N64.
Nintendo odkryło dokładnie, czego nie robić, aby rozwijać swoje pomysły dzięki technologii 3D. Dodatkowo, z powodu nieudanej grafiki konsoli, głównie w kolorze czerwonym i czarnym, Nintendo dowiedziało się, jak szybko branża zmieniała się pod względem graficznych potrzeb i pragnień od swoich odbiorców. Mimo że grafika Game Boya jest wyłącznie czarno-biała, Nintendo wiedziała, że nie będzie w stanie powtórzyć tego samego sukcesu przy użyciu uproszczonej technologii graficznej. W końcu dowiedzieli się, jak ważne jest zapewnienie graczom możliwości interakcji między sobą (czego Wirtualny Chłopak nie mógł zrobić dzięki lornetce). Jason Plumb, jeden z twórców gry Wodny Świat w Virtual Boy nawet stwierdził:
„Myślę, że antyspołeczny charakter maszyny był jej głównym problemem”.
(Źródło)
Wszystko to pomogło zbudować najpopularniejszy handheld dla graczy na dzisiejszym rynku: 3DS. Co zostało zabrane z N64 do przyszłych pokoleń? Czteroportowa konstrukcja dołączona do GameCube?
5. Lepsze promocje
Nintendo zrobiło wszystko, co w ich mocy, aby upewnić się, że Virtual Boy odniósł sukces, nawet przed nieuniknioną porażką. Nie tylko wydali ponad 25 milionów dolarów na kampanie marketingowe, ale także współpracowali z Blockbuster, aby zaoferować klientom opcję wynajmu systemu Virtual Boy i trzech gier na trzy wieczory za niewielką opłatą. Chociaż ostatecznie nie doprowadziło to do sukcesu systemu, jest prawdopodobne, że szeroko zakrojone decyzje marketingowe i partnerskie pomogły mu podnieść kierunek we właściwym kierunku, co prawdopodobnie zostało uwzględnione w okresie życia N64.
4. Lepsze sztuczki
Niezależnie od tego, czy nam się to podoba, czy nie, pomysłowe sztuczki pomagają skupić uwagę. Spójrz na przykład na sukces Wii Nintendo. Gdyby nie wprowadzenie kontroli ruchu od dużej firmy, czy uważasz, że Wii byłby tak wielkim sukcesem?
Technologia wirtualnej rzeczywistości była do tej pory niezbadana, a Nintendo uznała, że ich podróż do gier 3D może być szczęśliwym przedsięwzięciem, ponieważ żaden inny konkurent nie robił w tym czasie czegoś podobnego. Nintendo 64 polegało bardziej na sloganie „64-bitowej grafiki” niż na czymkolwiek innym, co wyjaśnia, dlaczego początkowy szum wokół Virtual Boya był znacznie wyższy.
3. Lepsze projektowanie
Oczywiście, Virtual Boy ma takie brzydkie stanowisko, ale porównując dwa systemy gier wideo obok siebie, który z nich przyciąga twoją uwagę bardziej? Nudna czerń i szarość, która wygląda jak zniekształcony magnetowid lub jasnoczerwona para gogli reklamujących się jako doświadczenie wirtualnej rzeczywistości? Virtual Boy dostarczył również wiele ciekawych, niewielkich rzutów technologicznych, aby poprawić wrażenia - na przykład gniazdo słuchawkowe, regulacja głośności i przełącznik ostrości, aby dostosować obrazy 3D do potrzeb oczu.
Na marginesie, podczas gdy N64 był potężniejszym systemem w porównaniu z Virtual Boyem, był to najpotężniejszy „przenośny” system w swoim czasie. Po dziś dzień wciąż dyskutuje się, czy N64 czy PS1 były prawdziwą potęgą piątej generacji, ale Virtual Boy posiadał 32-bitowy procesor - o wiele potężniejszy niż Sega Nomad, a nawet własny Game Boy Nintendo. .
2. Lepszy kontroler
Naprawdę nie ma 100% wygodnego sposobu przechowywania kontrolera N64, prawda? Analogowy drążek znajduje się w boleśnie niezręcznym miejscu, jest niepotrzebna ilość przycisków o równie niezręcznych lokalizacjach, a nawet nie każę mi uruchamiać tego przycisku Z. Podsumowując, konstrukcja kontrolera sprawiła, że kontroler stał się bardziej frustrujący niż cokolwiek innego, co było wyraźnie widoczne w Nintendo, który nigdy nie używał podobnego projektu.
Następnie masz kontroler Virtual Boy, który jest często uważany przez graczy za jedną z największych zalet systemu. Dzięki swojej wygodnej konstrukcji, użyciu dwóch D-padów (które ostatecznie ustanowiłyby podobny standard w podwójnych kontrolerach analogowych) i odpowiedniej liczbie przycisków, kontroler Virtual Boy naprawdę powinien być czymś, co Nintendo podjęło w przyszłych projektach.
1. Wziął więcej ryzyka w innowacje
Poza ogłoszeniem posiadania technologii 64-bitowej, Nintendo 64 było raczej bezpiecznym zakładem dla firmy. Dyski były wybierane w przeciwieństwie do kaset w konkurencyjnych firmach Sony i Sega, ale Nintendo postanowiło trzymać się tego, co wiedzieli w dziale zaokrąglonych kaset. Stało się to główną przeszkodą dla producentów gier wideo dla systemu, ponieważ długoletni partnerzy SquareSoft i Konami poszli drogą PlayStation, dzięki możliwościom, jakie może zapewnić gra na dyskach.
Natomiast The Virtual Boy odważył się spróbować zdefiniować nowy gatunek gier. Oczywiście, nie powiodło się, ale ryzyko rozpoczęło drogę do przyszłych decyzji dla Nintendo, Sony i Oculus, z Sony i Oculusem próbującymi własnych konsol wirtualnej rzeczywistości.
Pomimo tych zalet systemu Virtual Boy jest jedną z najszybszych konsol do gier wideo, która zaprzestaje produkcji, a Nintendo wstrzymuje produkcję już po pięciu miesiącach. Porównywalnie Nintendo 64 trwało ponad sześć lat, zanim ostateczna konsola została stworzona na rynek. Same te liczby powinny pokazywać, który system jest lepszy, zwłaszcza, że można znaleźć N64 w domach wielu graczy. Z Virtual Boyem trzeba jednak wykonać dość głębokie kopanie, aby natknąć się na osobę, która ma taką w swojej kolekcji, ponieważ są one uważane za jedną z rzadszych masowo produkowanych konsol na dzisiejszym rynku wtórnym.
Jednak nawet przy tak ogromnej liczbie błędów i byciu „najgorszą konsolą do gier wszechczasów” przez wiele serwisów informacyjnych, nawet ten potężny flop firmy Nintendo może nadal świecić tym, którzy potrafią docenić to brzydkie kaczątko.