Zawartość
Rosyjski deweloper niezależny PixelMate nie tylko dał mi możliwość przeprowadzenia z nimi wywiadu, ale także przyłączenia się do zamkniętych testów alfa ich nadchodzącego tytułu, Beyond Despair, wieloosobowa gra survival-horror FPS.
Planowane wydanie na Steam Early Access w styczniu 2017 r., Beyond Despair już się kształtuje jako coś wyjątkowego. Udało mi się zagrać w grę przez około godzinę i oto moje doświadczenie.
Zrzeczenie się: Beyond Despair jest obecnie w fazie rozwoju alfa. Ten artykuł NIE jest oparty na w pełni rozwiniętym i kompletnym produkcie.
Wolność odkrywania
Wchodzę w świat Beyond Despair z członkiem zespołu PixelMate Nickiem Romanovem na czacie głosowym za pośrednictwem kanału Discord. Nick wyjaśnia mi kontrole gry, jak działa świat i jego niebezpieczeństwa. Po krótkich przedstawieniach postanowiłem wyruszyć na zwiedzanie i zobaczyć, co mogę znaleźć.
Uwaga: Nick pozostał na czacie, pozwalając mi zadawać pytania na temat gry i wypełniać wszystkie potrzebne informacje.
Przede mną był tor kolejowy i kilka wagonów. Postanawiam udać się w prawo i zobaczyć, co mnie otacza ciemność.
W ciągu kilku sekund znalazłem się w środku jednej z wielu anomalii na świecie, które zadały mi niewielkie obrażenia. Anomalia była jednak najmniejszym z moich problemów, ponieważ przede mną, szybko zbliżając się, znalazła się paczka podobnych do psów stworzeń. Warcząc i warcząc, zbliżali się, widząc następny posiłek tuż przed nimi.
Skierowałem moją jedyną broń obrony (kij) na stworzenia, ale wiedziałem, że walka doprowadzi tylko do bardzo szybkiej śmierci. Zacząłem biec w przeciwnym kierunku. Przede mną pojawiły się różne anomalie, niektóre takie jak ta, w którą wszedłem, inne zdolne do porażenia prądem wszystkiego, co się w nich pojawiło.
Udało mi się uciec psom, częściowo dzięki anomaliom spowalniającym ich, ale gdy przestałem odzyskiwać oddech i spokój, zobaczyłem humanoida idącego w oddali. Na początku myślałem, że to inny gracz, ale potem przypomniałem sobie, że Nick powiedział mi, że jesteśmy jedynymi na tym serwerze.
Gdy się temu przyjrzałem, mężczyzna spojrzał na mnie, jego oczy błyszczały pomarańczowo i nie były przyjazne. Postanawiam nie podejmować więcej ryzyka i pobiegłem, zanim sprowokowałem mężczyznę, by prawdopodobnie mnie zaatakował. Nie myślałem nawet o kierunku, w którym zmierzałem i nie minęło wiele czasu, zanim zgubiłem się na wybrzeżu wyspy.
W końcu znalazłem obszar, który wyglądał, jakby można było go wspiąć, a kiedy zacząłem wspinać się w górę, szukając obszarów, na które mogłem podskoczyć, popełniłem pojedynczy błąd i padłem na śmierć.
Po kilku sekundach znalazłem się z powrotem w miejscu, w którym pierwotnie wszedłem na świat. Miałem wolność, nadszedł czas, aby podążać za wskazówkami Nicka.
Oprowadzanie po Harrowing World
Nick kazał mi podążać za torem kolejowym w lewo i ruszyłem w tym kierunku, unikając jakichkolwiek anomalii po drodze. Niedługo potem zobaczyłem w oddali stary opuszczony dworzec kolejowy. Wnętrze stacji było pełne starych pociągów, a jej wnętrze było czarne, z wyjątkiem kilku rozproszonych świateł.
Miałem przeczucie, że prawdopodobnie nie byłem sam i zachowałem ostrożność. Dotarłem do końca stacji i otwarcie na prawo dawało mi wrażenie, że to wyjście. Gdy zbliżam się do wyjścia, słychać było dziwny, niemal ludzki głos.
Człowiek o pomarańczowych oczach, taki jak ten, na który wpadłem wcześniej, zaatakował mnie zza rogu. Zamachnąłem się na niego kijem, uderzając go, aż spadł, ale nie bez kilku uderzeń. Przygotowałem się na więcej z nich i na pewno było jeszcze jedno przy wyjściu.
Wysłałem go szybko i zacząłem wychodzić ze stacji. Nick wyjaśnił, że są to ludzie „szaleńców”, których umysł zmienił katastrofa, która nawiedziła wyspę. Są agresywni, ale tylko jeśli zbliżysz się do nich zbyt blisko.
Nie było mi przykro z powodu opuszczenia dworca kolejowego, gdy przejeżdżałem przez most do zrujnowanej wioski. Z wioski, która niegdyś dumnie stała, pozostało tylko kilka murów. Poświęciłem chwilę na obejrzenie zabytków przed przejściem. W końcu dotarłem do rozwidlenia drogi.
Przypomniałem sobie, jak Nick kazał mi skręcić w prawo za wioską i kontynuować przez gęsty las. W drodze przeze mnie zobaczyłem coś dziwnego w oddali. Było zbyt daleko, abym mógł zrozumieć, co to było, ale chciałem wiedzieć i zacząć zmierzać w jego kierunku.
Dotarłem do końca lasu i stanąłem na skraju urwiska, patrząc na absolutnie niesamowity widok. Przede mną stał ten ogromny obszar, pełen nienaturalnie gigantycznych grzybów. Nie widziałem nic podobnego i jedynym porównaniem byłyby moje dni grania Morrowind.
Nie byłem już gdzieś, co można by uznać za ziemskie; Byłem teraz w świecie, który był mi całkowicie obcy. Byłem podekscytowany, ale jednocześnie zdenerwowany. Zacząłem przechodzić przez gigantyczne pole grzybowe, zbliżając się do obiektu, który widziałem aż do lasu.
W końcu pojawił się w powietrzu i tam, wysoko w powietrzu, znajdował się potężny sterowiec. Stałem tam przez kilka chwil w absolutnym zachwycie, patrząc na to ogromne pole ogromnych grzybów ze sterowcem unoszącym się nad nim. To był naprawdę niesamowity widok.
To tam postanowiłem nazwać to dniem. Podziękowałem Nickowi za możliwość i wrócił wdzięczność za grę. Powiedzieliśmy nasze pożegnania i opuściłem świat Beyond Despair rozważać i przetwarzać wszystko, czego doświadczyłem przez noc.
Moje myśli na temat Beyond Despair
Beyond Despair może być tylko na bardzo wczesnym etapie rozwoju, ale już teraz staje się czymś bardzo wyjątkowym i magicznym. Atmosfera jest po prostu genialna, przerażająca i naprawdę powoduje dreszcze na plecach. Wszyscy wrogowie są dobrze zaprojektowani i atakują was, gdy ich widzicie.
Świat jest duży i ma wiele wspaniałych atrakcji dla graczy. Te, o których wspomniałem powyżej, to tylko niektóre z wielu niesamowitych widoków, które będzie musiała pokazać gra. W jego projektowaniu naprawdę ogromna ilość wyobraźni.
Deweloperzy planują wdrożenie głęboko szczegółowej fabuły, którą gracze będą śledzić, jeśli będą chcieli. Samo to nigdy wcześniej nie miało miejsca w wieloosobowej grze FPS, przynajmniej do tego stopnia, że gracz może z nią wchodzić w interakcje.
Jak wspomniałem w moich 5 najlepszych grach Unreal Engine 4 Indie FPS, aby utrzymać swój radar, Beyond Despair ma dość S.T.A.L.K.E.R: Cień Czarnobyla klimat do tego. Mimo to jest to inna gra niż PRZEŚLADOWCA seria i ta, którą mam bardzo podekscytowana.
Jako ktoś, kto generalnie nie interesuje się grami wieloosobowymi, muszę przyznać, że jestem już zakochany Beyond Despair. To może to być gra, która zmienia to, co czuję w sprawie gier wieloosobowych.
Źródło obrazu: Wszystkie zdjęcia zostały dostarczone przez Nicka Romanova z PixelMate.