Wydawca Dark Souls, Namco Bandai, zaadoptował model Free to play z nową grą Ridge Racer Driftopia. Gra jest wydana na PC i Playstation 3. Jest to pierwsza gra z serii Ridge Racer, która akceptuje kontrowersyjny model biznesowy.
Firma wcześniej oświadczyła, że nie jest zainteresowana takim modelem, ale ze względu na rosnące znaczenie modelu i aktualne trendy na rynku wygląda na to, że Namco Bandai chce kawałka ciasta, tak jak wszystkie inne fantazyjne spodnie.
„Gra free-to-play odgrywa coraz ważniejszą rolę, dlatego bardzo ekscytujące jest oferowanie jednej z naszych najbardziej udanych serii franczyzowych darmowej przestrzeni dla wszystkich”.
Najwyraźniej zmienili zdanie, zaledwie rok temu mówili, że gry F2P nie mogą być wysokiej jakości, a teraz wypuszczają grę F2P. Co się zmieniło? Wiele się zmieniło w ciągu 12 miesięcy, firmy nie widzą już modelu jak dziwnego zwierzęcia, którego należy się obawiać, akceptują model i teraz go głębiej rozumieją
Namco Bandai nie jest jedyną firmą, która zapuszcza się w nieznane, a wkroczenie Ubisoftu na nowy rynek obejmuje przejęcie firmy Anno Developer Powiązany projekt, niemiecka firma deweloperska jest teraz w całości własnością francuskiego wydawcy. Ubisoft posiadał 30 procent kapitału własnego, co oznacza, że ostatnia transakcja dotyczyła pozostałych 70 procent. Ten krok ujawnia zainteresowanie Ubisoftu tworzeniem gier online za darmo, ponieważ pracownicy powiązanego projektu będą kontynuować rozwój online darmowej gry MMO Might & Magic Heroes Online.
Konkurencja na rynku free-to-play staje się coraz trudniejsza, wszyscy boją się pozostać w tyle, firmy próbują dostosować się do nowego środowiska, zmieniając strukturę organizacyjną w trudnej sytuacji, aby dogonić szybko rozwijającą się branżę.
Co nas czeka? Cóż, współzałożyciel Mythic, Mark Jacobs, ma ponurą wizję przyszłości:
„Zobaczmy, co stanie się za trzy do pięciu lat - i stawiam bliżej trzech - gdzie free-to-play stanie się kolejnym modelem. W tej chwili wszyscy go gonią, „Czy to nie wspaniałe? Gramy za darmo, zarobimy tyle pieniędzy. ”
Zastanawiam się, czy wolny rynek jest nasycony firmami, które próbują zdobyć kawałek tortu, problem polega na tym, że na wczesnych etapach tworzenia nowego modelu biznesowego, wcześni użytkownicy są nagradzani wyższymi zyskami, ale gdy inne firmy wchodzą na rynek aby zdobyć soczysty strumień przychodów, marże zysku zaczynają spadać do normalnego poziomu, a te firmy, które nie mogą konkurować na tym nowym poziomie, muszą opuścić grę, zazwyczaj po trafieniu w swoją siłę finansową.
„Wiesz, free-to-play to po prostu inny model, i tak jak każdy inny model w branży, przez jakiś czas utrzyma swoje specjalne małe miejsce, ale potem będą konsekwencje”, mówi Camelot Unchained creator Mark Jacobs. „Te konsekwencje za kilka lat będą trochę apokalipsą. Zobaczysz, jak wielu programistów wyłącza się… jeśli grasz za darmo, naprawdę musisz konkurować z każdą inną grą darmową ”.
Free-to-play to ryzykowny model. Oddają swoją grę za darmo! Mamy nadzieję, że uda się zdobyć dużą bazę konsumentów, dzięki której będą mogli odzyskać swoje pieniądze (w formie zakupów w grze) po przekroczeniu progu rentowności i nadal być wystarczająco rentowni, aby zrównoważyć ryzyko, ale jeśli 90 procent rynku to grając w 10% gier, duża liczba programistów będzie miała zły czas.