Radzenie sobie z rzeczywistością i okrężnicą; Jak mi się gra w trudnym czasie

Posted on
Autor: Roger Morrison
Data Utworzenia: 21 Wrzesień 2021
Data Aktualizacji: 7 Móc 2024
Anonim
Radzenie sobie z rzeczywistością i okrężnicą; Jak mi się gra w trudnym czasie - Gry
Radzenie sobie z rzeczywistością i okrężnicą; Jak mi się gra w trudnym czasie - Gry

Zawartość

Byłem tam w kraju Skyrim, stojąc przed The Graybeards, aby zostać przetestowanym, aby sprawdzić, czy naprawdę jestem Dragonborn. Pokój był zimny, kamienny i słabo oświetlony. Mistrz Arngeir poprosił mnie, abym krzyknął na niego, by poczuć moc mojego głosu. Otworzyłem usta ...


Potem usłyszałem, że system ostrzegawczy zgasł, a potem uderzenie moździerza. Znalazłem się z powrotem w rzeczywistości mojego słabo oświetlonego pokoju w Afganistanie. Arngeir będzie musiał poczekać, aż wrócę z bunkra.

Dla mnie gra zawsze była sposobem na odstresowanie od rygorów życia.

Zarówno jako żołnierz, jak i cywil. Ale nie sądzę, że doceniłem to tak długo, aż zostałem wdrożony. W tym roku w Afganistanie spędziłem wiele godzin na PSP, z chwilami spędzonymi na przestojach Monster Hunter Freedom: Unite z moim najlepszym przyjacielem lub ciesząc się Gwiazda oceanu lecąc, aby sprawdzić zdalne wyposażenie.

Potem były gry Cywilizacja IV z innymi ludźmi podłączonymi do sieci między pomieszczeniami mieszkalnymi, pomagając w rozbijaniu codziennych zgiełku i poznawaniu nowych przyjaciół. Albo trochę Minecraft i Skyrim, kiedy w końcu udało mi się uzyskać kopię kilka tygodni po wydaniu. Gra była moim sposobem na odłączenie się od wrogiego środowiska i pozwoliła mi się zrelaksować i powrócić do normalności.


Gry dały mi miejsce, w którym mogłem być kimś innym, gdzie indziej. Miałem swobodę, aby odrzucić wszystkie moje myśli i zmartwienia, ponieważ w tym momencie nie byłem w strefie wojny. Zamiast tego byłem w jaskiniowym polowaniu na diamenty i unikanie pająków. A może byłem Cezarem, prowadząc moją cywilizację do zwycięstwa poprzez dyplomację nad przemocą.

Gry dały mi coś, czego potrzebowałem; dało mi to sposób na radzenie sobie z moją rzeczywistością.