Devil May Cry 5 Review & colon; Jedno piekło dobrego czasu

Posted on
Autor: Mark Sanchez
Data Utworzenia: 8 Styczeń 2021
Data Aktualizacji: 4 Listopad 2024
Anonim
Devil May Cry 5 Review & colon; Jedno piekło dobrego czasu - Gry
Devil May Cry 5 Review & colon; Jedno piekło dobrego czasu - Gry

Zawartość

Minęło ponad sześć lat odkąd ostatni raz widzieliśmy diabeł może płakaćlub 11 lat, jeśli nie liczysz teorii Ninja DmC: Devil May Cry. Po niepowodzeniu komercyjnym tego ostatniego, Capcom zdecydował, że wyszło z nowym i ze starym.


Devil May Cry 5 powraca do serii bardziej zabawnych korzeni, przynosząc ze sobą tę samą akcję hack-and-slash, która sprawiła, że ​​seria odniosła tak wielki sukces. Może nie zmienić formuły serii, ale jeśli nie jest zepsuta, nie naprawiaj jej.

To nie znaczy, że nie ma nic nowego Devil May Cry 5, ale podstawowa mechanika jest tak samo ostra jak zawsze.

Historia gry rozgrywa się w ciągu kilku miesięcy i jest częściowo opowiedziana poza kolejnością. Bez spoilerów istotą tego wszystkiego jest: Dante wrócił, wprowadzony przez przybysza, V. Nero wkracza na scenę, a zadaniem wszystkich trzech jest zniszczenie zupełnie nowego wroga, Urizena.

Historia jest łatwa do naśladowania pomimo rozdrobnionej struktury historii. I tak jak w poprzednich grach Devil May Cry 5 może nie ma głębokiej lub emocjonalnej narracji, ale powinieneś spodziewać się dużej dawki akcji, sarkazmu i banalnych pojedynczych linijek.


Choć historia pozostaje tak samo jak zawsze, bohaterowie przeszli nieco dojrzałości. Nero nie jest tak gniewny jak kiedyś; jest znacznie bardziej zarozumiały i pewny siebie, niż go pamiętamy diabeł może płakać 4.

Tymczasem Dante jest znacznie mądrzejszy i starszy niż w poprzednich grach. Nie osiągnął jeszcze „Jestem za stary na to” schtick, ponieważ wciąż jest tak samo szalony jak zawsze, ale jasne jest, że nauczył się kilku sztuczek.

Nowe postacie, takie jak kochający broń Nico i gotycki V, są natychmiast sympatyczne i wyróżniają się w serii. W międzyczasie powracające postacie, takie jak Lady i Trish, przynoszą mile widziane powroty.

Istnieją nawet fajne kawałki fanservice i callbacki dla długoletnich fanów.

W przeciwieństwie do innych gier z otwartymi, ekspansywnymi światami, które zachęcają do odkrywania każdego centymetra terenu, Devil May Cry 5 jest w 100% liniowy. Zawsze jesteś popychany do przodu, z jedynymi alternatywnymi ścieżkami prowadzącymi do ukrytych przedmiotów kolekcjonerskich i tajnych misji.


Nawet większość zwrotów z poprzednich gier została usunięta. Jeśli się zgubisz, możesz teraz przytrzymać lewy drążek analogowy, aby wrócić na ścieżkę, podobnie jak Martwa przestrzeń. Po rozegraniu tylu gier w otwartym świecie, jest to dość odświeżające, aby utrzymywać rzeczy wąskie i skupione.

Podobnie jak w poprzednich grach, spędzasz czas na hakowaniu i cięciu przez 20 poziomów. Każda postać ma inny styl walki, ale kontroluje w ten sam sposób.

Nero gra tak jak on DMC 4, ale teraz może użyć wielu ramion protetycznych. Do wyboru jest szeroki asortyment, z których każdy zapewnia różne umiejętności i ataki specjalne. Jeden szokuje wrogów, drugi działa jak rakieta i uderza przeciwników, kolejny spowalnia czas wokół wroga i wiele więcej.



Mieszanie i dopasowywanie każdego ramienia jest zabawne i przynosi nowe strategie, w jaki sposób podchodzisz do każdego spotkania walki. Jedyną rzeczą, o której należy pamiętać, jest to, że jeśli wróg cię zaatakuje, stracisz to ramię. Na szczęście możesz trzymać wiele kończyn naraz, ale nie możesz przełączać się między nimi w locie. Możesz także zbierać różne ramiona podczas gry lub kupować je w sklepie.

Dante wraca i poczuje się komfortowo, grając dla fanów, którzy trzymają się od początku serialu. Kontroluje tak, jak wcześniej, ze swoim mieczem i podwójnymi pistoletami. Wraz z nimi ma dostęp do metalowych rękawic, podwójnych brzęczy, które mogą stać się motocyklem, i wiele innych, które nie zostaną zepsute.

Dante może również zmienić swój styl walki w locie, używając D-pad, z tymi samymi stylami powracającymi DMC 3 i DMC 4.

Trickster polega na unikaniu i teleportowaniu się wokół wrogów; Gunslinger specjalizuje się w pociskach; Swordmaster polega na atakach wręcz; a Royal Guard polega na absorbowaniu obrażeń i wysyłaniu ich z powrotem do twoich wrogów.

Każdy styl zmienia sposób podejścia do wrogów, umożliwiając graczom wybranie takiego, który pasuje do stylu gry i eksperymentowanie z tymi, których zazwyczaj nie używają. Podobnie jak jego broń, możesz ulepszać je, aby uzyskać dostęp do nowych ruchów.

Wreszcie jest V. W przeciwieństwie do Dantego i Nero, V nie polega na broni do walki. Zamiast tego polega na przywołaniu Demonicznego Ptaka o imieniu Griffin i demona podobnego do Pantery zwanego Cieniem. Jednak V musi być tym, który dostarczy ostateczny cios wrogom, więc nie może po prostu stać i pozwolić swoim kolegom wykonywać całą pracę.

Takie podejście do walki przynosi znacznie bardziej metodyczne, znacznie wolniejsze tempo bitew, sprawiając, że gra V jest najmniej przyjemna.

Nie znaczy to, że granie w V. nie jest satysfakcjonujące. Wystarczająco dużo ruchów od jego kumpli demonów pozwala zachować ciekawość. Po prostu nie jest tak szybki i ekscytujący jak postać Dante czy Nero. Na szczęście misje V nie są tak częste jak misje Nerona czy Dantego.

Różni wrogowie, których twarze trio również pomagają przyprawić wszystko. Każda istota czuje się odrębna i ma własne ataki, na które należy uważać. Wszyscy mogą iść w dół w ten sam sposób, ale robią wystarczająco dużo, aby utrzymać cię na palcach. Jedynym minusem jest to, że gra jest dość łatwa na poziomie podstawowym.

Nawet jeśli nie masz zdrowia, możesz poświęcić niektóre czerwone kule, które zbierasz, aby uzupełnić pasek zdrowia lub użyć Złotej Kuli.

Dostajesz mnóstwo tych ostatnich, badając poziomy, a gra daje ci każdego dnia. Używanie ich zajmuje kilka punktów w stosunku do końcowego wyniku, więc stanowi dobrą zachętę do unikania ich, chyba że jest to konieczne.

Jedynym sposobem na zwiększenie trudności jest pokonanie gry. Ma to sens, abyś mógł przyzwyczaić się do różnych stylów walki, ale byłoby miło pozwolić weteranom na kopnięcie go na wyższy poziom, tuż za bramą.

Należy o tym wspomnieć Devil May Cry 5 ma mikrotransakcje. Możesz wydawać prawdziwe pieniądze, aby zdobyć czerwone kule, które możesz wykorzystać do zdobycia umiejętności. Za wyjątkiem jednej cennej specjalnej umiejętności, która jest jednak bezużyteczna, gra zawsze oferuje mnóstwo czerwonych kulek, co czyni je bezcelowym dodatkiem.

Plusy:

  • Doskonała walka
  • Różne style gry
  • Wspaniale z góry
  • Witamy w formularzu

Cons:

  • Powtarzające się środowiska
  • Łatwy trud

Walka w Devil May Cry 5 jest z pewnością najlepszy w serii. Różne style gry są łatwe do uchwycenia i nikt nie gra dokładnie tak samo. Rozbicie walki dla trzech bohaterów to lekkie sekcje platformowe. Nie są tak obciążające jak inne gry, ale świetnie się spisują.

Działa na silniku RE, Devil May Cry 5 to jedna dobrze wyglądająca gra. Wzory stworów są wyraźnie poza tym światem, a ponure palety kolorów pomagają sprzedawać klimat końca świata, który prezentuje.

Animacja postaci jest na najwyższym poziomie, z doskonałym wyczynem kaskaderskim i ruchem, które ożywiają szaloną akcję, która jest wyświetlana. Jeśli istnieje jedna poważna skarga, to po pewnym czasie środowiska zaczynają się przenikać.

W podstawowej wersji PS4 gra działa na ogół świetnie, a tylko kilka sekcji cierpi z powodu znacznego spowolnienia. Przerywniki mają tendencję do odblokowywania się, ale w większości przypadków nie jest to zbyt zauważalne, co zrujnuje twoje zanurzenie.

Muzyka zawiera ten sam świetny punk-rock, z którego znana jest seria, a aktorzy wykonują świetną robotę w opracowywaniu swoich postaci.

Najważniejsze jest to Devil May Cry 5 to świetna gra akcji, która wykonuje sprawiedliwość serii. Minęło sporo czasu, ale wspaniale jest mieć Dantego i gang z powrotem. Chwyć za broń i pociągnij za spust diabła: DMC wrócił.

Nasza ocena 9 Devil May Cry 5 powraca, wprowadzając tę ​​samą akcję hack-and-slash, która uczyniła z niej jedną z najlepszych franszyz akcji wszech czasów. Recenzja: Playstation 4 Co oznaczają nasze oceny