Być może jeden z największych problemów League of Legends gracze, gdy wchodzą do gry Dota 2 jest brak opcji poddania się, wraz z grą zachowującą wskaźniki zwrotu z oryginału DotA. Bohaterowie, którzy mają różną liczbę obrotów, są wystarczająco źli, ale nie są w stanie się poddać? Zapnij moją pieluszkę i nazwij mnie dzieckiem, bo jestem gotowa płakać.
Poza tym, że tak naprawdę nie, ponieważ w pełni popieram decyzję Valve o wyłączeniu tej funkcji z gry.
w odróżnieniu League of Legends, Dota 2mecze nie są określane na podstawie ilości złota, jaką każda drużyna ma na 12-minutowym znaku.O wiele łatwiej jest całkowicie odwrócić losy meczu dzięki dobrze skoordynowanej walce drużynowej, dzięki transferowi złota w grze na mechanice śmierci, elementom zmieniającym grę i „Każdy jest OP!” filozofia.
Naprawdę nie można powiedzieć, że mecz się skończył Dota 2 chyba że wroga drużyna puka do twojego Starożytnego, a nawet wtedy są pewne rzadkie mecze, w których rzeczy są wystarczająco blisko, aby w tym momencie się odwrócić. Takie jest piękno DotA i jego elegancki brat kontynuacji.
Ci z was, którzy zostali zaskoczeni decyzją Valve o pozostaniu w tej sprawie, mogą chcieć przeczytać te słowa Dota 2 reżyser Erik Johnson, zeskanowany z tego miesiąca PC Gamer i wysłany dalej Reddit.
Wieloletni gracze mogą zrozumieć, skąd pochodzi Johnson, a nawet nowsi gracze, którzy doświadczyli najwyższej satysfakcji wynikającej z całkowitego powrotu, mogą zrozumieć logikę powyższego stwierdzenia.
Co jest lepsze i bardziej pamiętne? Łatwe zwycięstwo lub pozornie niemożliwy powrót i zwycięstwo? Utrata czuje się źle, ale te chwile trzymają się ciebie znacznie dłużej, niż szkoda dla twojego ego straty tak niesympatycznie.
Teraz nic z tego nie oznacza, że nie dochodzi do zwrotów League of Legends. W ponad 2000 grach rozegranych w trakcie mojej gry miałem spory udział w powrotach. Jasne, czasami czują się prawie tak dobrze, jak robią to w Dota 2 ale były one jeszcze rzadsze, ponieważ tak wielu graczy jest gotowych poddać się w wieku 20 lat, jeśli ich drużyna popełni kilka błędów lub jest niedostatecznie uzbrojona.
W tym samym duchu, przegrywając League of Legends jest na ogół mniej surowy ze względu na możliwość poddania się i kontynuowania. Prawdziwa miażdżąca porażka w Dota 2 oznacza od 30 do 40 minut spieniania w ustach i żałowania, że twoi koledzy z drużyny zginą w rowie, podczas gdy drużyna wroga ma czas swojego życia. Albo dobrze się bawisz, albo dostajesz duże kopnięcie w śmieci. Często nie ma podstaw.
Chociaż z pewnością nie lubię zajmować się 1-7 (po 13 minutach) Rikimaru budowaniem Ostrza Cienia i krzyczeć po rosyjsku (nie mogłem tego wymyślić), uwielbiam, że nawet w tych sytuacjach można wygrać z trochę szczęścia i współpracy. O to właśnie chodzi DotA zawsze było o tym i dlatego powyższy cytat z Johnson jest w 100% na miejscu. Kto potrzebuje opcji poddania się, gdy najbardziej nieprawdopodobne zwycięstwa są tak dobre?