USA Today oficjalnie poinformowało, że pozew złożony przez NCAA oskarżający EA i Collegiate Licensing Co o naruszenie zobowiązań umownych dotyczył ich proponowanego rozstrzygnięcia sprawy podobieństwa zawodników NCAA. Jeśli zapomniałeś, to właśnie dlatego NCAA Football 2015 jest prawdopodobnie nie dzieje się.
NCAA pierwotnie pozwała EA i wiodącą w Stanach Zjednoczonych firmę licencjonującą znaki towarowe, CLC, w listopadzie w związku z zamiarem tych spółek do uregulowania ich części sprawy. Ten pozew dotyczył używania nazwisk i wizerunków sportowców.
Niektóre z wymienionych naruszeń obejmowały nieutrzymywanie ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej w przypadku roszczeń podobnych do tego, które by pokryli koszty prawne NCAA w trakcie postępowania, ale pozostawili po sobie koszty adwokackie warte miliony dolarów. Ups.
Według NCAA większość pieniędzy została wydana na obronę przed garniturami związanymi z grą wideo w stylu NCAA. NCAA stara się również chronić siebie przed przyszłymi zobowiązaniami w innych wyrokach dotyczących tytułów EA NCAA.
Pozew ma na celu powstrzymanie EA i WŻCh od przeprowadzenia proponowanej ugody, a NCAA twierdzi, że EA i CLC osiągnęły porozumienie, nawet bez odpowiedniego powiadomienia. Pomimo wielokrotnych próśb NCAA, EA i WŻCh odmówiły zastosowania się i przekazały NCAA informacje dotyczące ugody.
CLC jest wymagany aby to zrobić zgodnie z warunkami umowy licencyjnej z NCAA, a EA również wymagany zabezpieczyć NCAA. Ale zgadują, że oboje tęsknili za tą notatką!
NCAA mówi również, że wraz z proponowaną ugodą, „EA wykazało, że nie wykona swoich zobowiązań umownych” objąć NCAA przed przyszłymi roszczeniami związanymi z grami wideo.
Dang, EA, chcesz trochę lodu z tym paleniem?
Zarówno EA, jak i NCAA jeszcze nie skomentowali sprawy.