Game Therapy - PTSD

Posted on
Autor: Florence Bailey
Data Utworzenia: 19 Marsz 2021
Data Aktualizacji: 15 Grudzień 2024
Anonim
Children, Violence, and Trauma—Treatments That Work
Wideo: Children, Violence, and Trauma—Treatments That Work

Zawartość

Terapia w grze to seria filmów, którą stworzyłem, aby promować dyskusję o tym, jak wszyscy używamy gier, aby poradzić sobie ze wzlotami i upadkami, których doświadczamy w życiu.


Tematem tej edycji Game Therapy jest PTSD, czyli zespół stresu pourazowego. Przyznaję, że to bardzo ciężki temat, więc chcę być bardzo szanowany w tym, jak radzę sobie z tym segmentem.

Pamiętaj, że w żaden sposób nie sugeruję, że gry są właściwym sposobem radzenia sobie z PTSD.

Po prostu przedstawiam jeden z wielu sposobów radzenia sobie z objawami, z którymi się borykam. Myślę, że warto też wspomnieć, że nigdy nie byłem oficjalnie zdiagnozowany z PTSD. Jednak, jak zobaczysz w dalszej części tego artykułu, poradziłem sobie z niektórymi zidentyfikowanymi objawami PTSD po doświadczeniu walki w walce.

Myślę, że przy tak poważnym temacie zdefiniowanie problemu ma sens. W tym segmencie opublikuję definicję, którą znalazłem w Wikipedii. Jeśli jednak ktoś bardziej wykształcony na ten temat ma więcej lub lepszą informację, nie krępuj się.

PTSD lub zespół stresu pourazowego definiuje się jako - ciężkie zaburzenie lękowe z charakterystycznymi objawami, które mogą rozwinąć się po bezpośrednim doświadczeniu skrajnie stresującego stresora, takiego jak groźba gwałtownej śmierci lub poważnego urazu. [Uwaga 2] Aby spełnić kryteria PTSD , jednostka musi zareagować „intensywnym strachem, bezradnością lub przerażeniem” [uwaga 3] Charakterystyczne objawy obejmują „uporczywe ponowne doświadczanie traumatycznego zdarzenia” i ciągłe unikanie przypomnień o wytrącającym stresorze, któremu towarzyszy „drętwienie ogólne responsywność ”(kryterium C)


Mogę odnieść się do przeżywania tego wydarzenia, unikania przypomnień i zdecydowanie odrętwienia ogólnej reakcji. Do dziś będę miał czasami sny o wojnie; jednak nie próbuję już unikać przypomnień. Niestety w przeszłości unikanie posunęło się do tego, że straciłem kontakt z innymi żołnierzami, z którymi byłem naprawdę blisko. Od tamtej pory ponownie nawiązałem kontakt z tymi chłopakami.

Mając to wszystko na uwadze, może wydawać się dziwne, że moja Gra w PTSD jest grą podobną do tej Battlefield 3. Być może słyszałeś cytat „Wojna to narkotyk”. Wierzę, że to prawda. I choć gra wideo nigdy nie zbliży się do intensywności walki, daje graczowi smak adrenaliny.

Ale dla mnie korzystanie z Battlefield 3 do radzenia sobie jest naprawdę bardziej związane z tworzeniem przyjaźni i koleżeństwa. Kiedy przez lata jesz, śpisz, żyjesz i krwawisz z grupą facetów, stajesz się bardzo blisko. Grałem w Battlefield 3 z kilkoma bardziej zorganizowanymi drużynami. Zrobiłem też naprawdę dobrego przyjaciela grającego w misjach kooperacji - szczególnie w misji snajperskiej na końcu. Ukończenie tej misji bezbłędnie wymaga niezwykle precyzyjnej pracy zespołowej, aż do zliczania strzałów przez radio. Do dnia dzisiejszego pozostajemy w kontakcie, pytając o to, w jakie gry możemy grać razem w przyszłości.


Więc tak sobie radzę. Jak o tobie?