Zawartość
- Nawet w przypadku wszystkiego na najniższym poziomie gra działała jak tyłek.
- Ale to gorsze niż to:
- Biegasz i strzelasz do ludzi. Na tym nie ma zbyt wielu fanaberii.
- Nasz bezimienny „bohater” z trenczu nienawidzi wszystkich i chce wszystko zabić.
- Czuję trochę nienawiści, w porządku.
- Chciałem, żeby ta gra odniosła sukces. Naprawdę to zrobiłam.
Cóż, oto jest. Gra, która kopnęła gniazdo szerszeni. Wiem, że długo na to czekam. Pewnego dnia napisałem artykuł o reakcji na wideo WTF firmy Totalbiscuit, a dziś rano muszę zagrać sam. Spodziewam się, że większość z was, którzy to przeczytają, będzie już wiedzieć, co Nienawiść jest, ale na wypadek, gdybyś nie dał ci szybkiego podsumowania:
Grasz jako długowłosy dziwak w trenczu. Nienawidzi wszystkiego. Wychodzisz i zabijasz niewinnych ludzi w różnych ustawieniach. Kiedy pojawią się gliny, zabijasz ich. Kiedy pojawi się SWAT, zabijasz ich też. Kiedy pojawią się żołnierze - zgadliście - robicie wszystko, co w ich mocy, aby przebić tych facetów. Strzelasz do ludzi, dźgasz ich, podpalasz, wysadzasz w granaty. Ale głównie strzelaj do nich.
To wydaje się być trudną formułą do zepsucia. Ale zapewniam was, panie i panowie, z pewnością tak zrobili.
Nawet w przypadku wszystkiego na najniższym poziomie gra działała jak tyłek.
Trochę ujawnienia: grałem na czterordzeniowym laptopie Toshiba A10. Nie jest to żadna platforma do gier. Pamiętaj o tym, czytając następną część.
Wiedząc, że była to gra działająca na Unreal 4, natychmiast ustawiłem wszystko na niskim poziomie. Nie mam licznika FPS, ale pewnie bym się założył, że w najlepszych czasach był znacznie poniżej 30.
Normalnie winiłbym za to moją maszynę, ale podczas wideo z wrażeń Totalbiscuit, nawet na jego słynnej monstrualnej platformie, gra nie przekroczyłaby 30 FPS bez względu na to, co z nią zrobił. Tak, są problemy z optymalizacją. Ale mogę wybaczyć to w dniu 1.
Ale to gorsze niż to:
Moja gra była tak zepsuta, że nie mogłem ukończyć pierwszego poziomu. Czemu? Ponieważ za każdym razem, gdy osiągam niski stan zdrowia, gra zamarza. Potem zagrałoby kilka klatek. Potem znowu zamarznij. Powtarzaj, aż umrę, bezradny, by cokolwiek z tym zrobić. Poprawianie ustawień nie rozwiązało problemu, przejście do trybu Windowed nie rozwiązało problemu, odejście od obszaru nie poprawiło. Ponownie uruchomiłem poziom i zmniejszyłem trudność, aby łatwo było dostać się gdziekolwiek i przy mojej czwartej próbie pokonania poziomu moja gra znowu zamarła i postanowiłem, że wystarczy.
Według Steama byłem w stanie wykonać zegar tylko w 58 minut. Przepraszam, ale to było najlepsze, co mogłem zrobić z grą w tym stanie. Zagrałbym więcej, gdybym mógł.
Szkoda, bo nawet przy niskich ustawieniach gra wygląda dobrze. Ma to Miasto grzechustyl czarno-biały i odcienie czerwieni, które naprawdę wykopuję. Sprawia, że gra wydaje się ciemna, ponura i pusta, tak jak powinna. Zniszczenie było bardzo imponujące. Szczególnie podobał mi się efekt ognia. Nie było nic podobnego do rzucania granatem do garażu i patrzenia, jak wszystko płonie.
Biegasz i strzelasz do ludzi. Na tym nie ma zbyt wielu fanaberii.
Wykonujesz egzekucję nie całkiem umarłych ludzi, aby odzyskać zdrowie. Dostajesz przycisk przykucnięcia, ale poza tym nie ma prawdziwego systemu osłon. Masz przycisk sprintu, który ma umożliwić przechodzenie przez niskie obiekty i przeskakiwać przez okna, ale w rzeczywistości jest naprawdę wesoły i zawodny.
Gdy zabijasz ludzi, pojawiają się gliny. Kontynuuj zabijanie, aż poziom się skończy.
Mogło to być zabawne przez jakiś czas, jeśli sztuczna inteligencja nie była tak mocna. Spora liczba osób postronnych nawet nie ucieka we właściwym kierunku. Niektórzy uciekną, niektórzy powoli pobiegną w lewo lub w prawo, a kilka z nich nawet pije się w twoim kierunku. Miałem więcej zabawy podczas koszenia mojego trawnika.
Siły reakcji nie są dużo lepsze. Pamiętam chwilę, kiedy zabiłem dom pełen niczego niepodejrzewających imprezowiczów, gdy usłyszałem nadchodzące syreny. Przykryłem się oknem i zobaczyłem, że trzy policjanci podjeżdżają na ulicę. W tej krótkiej chwili poczułem, jak zawsze wyobrażam sobie, jak czuje się szalejący zabójca: osaczony jak szczur, nigdzie nie ma ucieczki, a zaraz wyjdzie w gorzkim ogniu chwały.
Wyobraź sobie moje rozczarowanie, gdy jeden po drugim gliniarze maszerowali przez frontowe drzwi, gdzie wysadziłem ich strzelbą jak kaczki w karnawale. Nie mieli mózgów, by po prostu trzymać się za samochodami i strzelać, jak mogłaby to zrobić prawdziwa reakcja policji.
Straszna sztuczna inteligencja jest podstawową przyczyną niepowodzenia tej gry. Nigdy nie czułem, że zabijam istotę ludzką. Ani razu. Dość znacząca porażka, gdy jest to CAŁY PUNKT gry. Jakakolwiek okazja do zastawiania pułapek i zasadzek, aby czuć się jak łowca ludzi, jest całkowicie zmarnowana, gdy twoja zdobycz przychodzi do ciebie jak grupa zombie. Nawet jeśli mój komputer mógłby grać idealnie w tę grę, bardzo szybko się starzeje.
Nasz bezimienny „bohater” z trenczu nienawidzi wszystkich i chce wszystko zabić.
Oznacza to, że aby gracz mógł połączyć się z facetem, co najmniej jedna z dwóch rzeczy musi się wydarzyć: po pierwsze, musimy nienawidzić wszystkich i dwóch, zabijanie musi być satysfakcjonujące. Cóż, nie podzielam światopoglądu tego faceta, a zabicie bandy bezmyślnych robotów, które nie potrafią się ukryć ani się bronić, nie jest zabawne. Idzie całe zanurzenie gracza.
Jak biegałem zabijając owe ledwo rozumne owce, które ta gra nazywa ludźmi, starałem się określić, jaki wpływ projektanci wywierają na gracza. Gdyby uwolnić morderczego psychopatę, który czai się w każdym ludzkim sercu, jako Santa Monica Bóg wojny nie zamierzał tego zrobić, ponieważ brakowało mu satysfakcjonujących środków zabijania. Jeśli miałbym zadawać pytania o własne motywacje, dlaczego lubię ranić ludzi w grach, jak Dennaton Hotline Miami nie powiodło się, ponieważ akcja nie była ani abstrakcyjna, ani szokująca na tyle, by skłonić mnie do myślenia.
Jeśli to miało sprawić, żebym poczuł się winny i żałował, że zabrałem ludzkie życie Spec Ops: the Line tak się nie stało, ponieważ nikt nie czuł się człowiekiem. Moimi ofiarami były tylko tanie lalki. Zabicie mojej empatii dla ludzi byłoby wspaniałe, gdyby były to zamierzone, najbardziej brutalne gry, które i tak grałem, w przeciwieństwie do Nienawiść, udaje im się bawić.
Czuję trochę nienawiści, w porządku.
Nienawidzę strasznej sztucznej inteligencji. Nienawidzę tego kiepskiego występu. Nienawidzę tego, że mnie nie angażuję, nie pociągam ani nie ekscytuję. To 20 dolarów na Steam za nudne, bezcelowe i zepsute.
Jeśli chcesz brutalnych gier, które traktują swoją przemoc w przemyślany, znaczący i zabawny sposób, sprawdź jedną z trzech lepszych gier, o których wspomniałem powyżej, które zrobiły to dobrze. Nie przejmuj się tym, chyba że jesteś naprawdę, bardzo ciekawy.
Chciałem, żeby ta gra odniosła sukces. Naprawdę to zrobiłam.
Wspomniałem o tym już w moim artykule reakcyjnym i powiem to jeszcze raz: wierzyłem, że ta gra będzie przełomowym stwierdzeniem na temat przemocy w grach wideo, eksperymentem prowokującym do przemiany ludzi w na chwilę morderczego potwora. Uwielbiałam całą rozmowę i debatę, które wokół niej powstały.
Jak każdy grzywny dzieło sztuki Nienawiść zmusili ludzi do myślenia; ludzie mówili o wolności słowa i cenzurze, prawach dewelopera i konsumenta, społeczeństwach przemocy i rozwoju empatii. Destructive Creations było genialne, ponieważ pozwalało mediom wykonywać wszystkie reklamy, a kiedy moi przyjaciele byli oburzeni, że ta gra była tworzona. Byłem zachwycony. Chciałem zobaczyć, jak okaże się ta gra, która jest wyjątkowo kontrowersyjna.
To dlatego denerwuje mnie, że zbudują ten pretekst bycia jakimś zirytowanym, nie przepraszającym studiem, które nikomu się nie wycofało ani nie poszło na kompromis, potem daj nam ... to. Po tym wszystkim, ten kawałek bzdury jest wszystkim, co dostajemy? Naprawdę?
Dostali moje 20 dolarów, ale mój szacunek dla tych facetów już minął. To wszystko było niczym innym jak wiązką gorącego powietrza.
Nasza ocena 3 Przegląd prowokującego tytułu Destructive Creations, Hatred. No to ruszamy. Recenzowane na: PC Co oznaczają nasze oceny