Najlepsza funkcja overwatch to coś, co ludzie mogą po prostu przeoczyć

Posted on
Autor: Marcus Baldwin
Data Utworzenia: 13 Czerwiec 2021
Data Aktualizacji: 3 Móc 2024
Anonim
SNIPER GHOST WARRIOR CONTRACT 2 Gameplay Walkthrough Part 01 (Mr Game Home)
Wideo: SNIPER GHOST WARRIOR CONTRACT 2 Gameplay Walkthrough Part 01 (Mr Game Home)

Zawartość

W duchu przejrzystości mam małą spowiedź do zrobienia: kocham Overwatch (chociaż to prawdopodobnie nie jest nieznane uczucie, które można usłyszeć przez Internet). Oferuje to, co jest zdecydowanie najlepszą grą wieloosobową, jakiej kiedykolwiek doświadczyłem. Uwielbiam różnych bohaterów - z wyjątkiem Mei - i ich różnorodne projekty wizualne. Uwielbiam mapy, broń, a nawet drobne szczegóły, takie jak różne wezwania dla każdego bohatera.


Ale nawet po ponad 40 godzinach Overwatch jak dotąd wracam do jednej realizacji: mojej ulubionej funkcji Overwatch, a ten, który uważałbym za obiektywnie najlepszy, zarówno dla gry, jak i dla całej branży, nie ma absolutnie nic wspólnego z rozgrywką.

Nie, wiesz, co najbardziej lubię Overwatch?

Nie ma DLC, o które nie prosi się o sezon inne 30 $ (lub więcej) na szczycie gry za 60 $. Teraz, aby było jasne: zdecydowanie wierzę, że DLC, jeśli zostanie mądrze włączony, ma miejsce w branży gier wideo. Aby być uczciwym, nie mam absolutnie nic przeciwko dziękowaniu programistom za wiele lat ciężkiej pracy, płacąc pieniądze za grę lub za jakiekolwiek DLC, którym mogę być zainteresowani. Po prostu przepustka sezonowa i modele DLC prawie na pewno zostały nadużyte w ciągu ostatnich kilku lat.

Rozważ to w ten sposób: twierdziłbym, że najlepsza część Mass Effect 3 jest „Citadel” DLC, która świetnie się sprawdza, służąc jako podziękowanie fanom serii. Lub dla nowszego przykładu, rozważ DLC „Blood and Wine” dla Wiedźmin 3: Dziki Gon, co ze wszystkiego, co słyszałem, jest całkiem dobre.


Ale dla każdego z tych pozytywnych przykładów otrzymujesz coś w rodzaju strategii DLC dla EA Star Wars Battlefront reboot, który oferował przepustkę za 50 $ w grze 60 $ i nie widział w tym nic złego. kocham Gwiezdne Wojny, Nawet jestem właścicielem Front Bitwy, ale z powodu tej wysokiej ceny nigdy nie dotknąłem przejścia sezonu i nie żałuję tego przez sekundę.

Teraz nie śledziłem Overwatch bardzo blisko przed otwartą beta w maju. W tym momencie zacząłem słyszeć szum wokół gry i postanowiłem spróbować go sam, nie spodziewając się, że będę zachwycony tym, co zobaczyłem. Zamiast tego moje kilka godzin w wersji beta wywarło na mnie wrażenie i byłem na tyle zaintrygowany, aby kupić go, gdy się pojawił. Od tamtej pory nigdy nie oglądałem się wstecz i mogę śmiało powiedzieć, że będzie to moja gra roku na rok 2016, jeśli będę musiał wybrać dzisiaj.


Ale byłem słusznie zaskoczony, gdy nie słyszałem nic o przepustce sezonowej i byłem całkowicie zaskoczony słysząc, że Blizzard obiecał udostępnić wszystkim przyszłym bohaterom i mapom za darmo.

Oczywiście od teraz okaże się, czy Blizzard spełni tę obietnicę. (Myślę, że tak, i nie widzę powodu, by sądzić, że jest inaczej.) Ale zakładając, że tak, myślę, że kupienie gry raz, a nie dwa razy lub więcej, to bardzo odświeżające. Front Bitwy. Myślę, że jeśli nie ma nic innego, strategia Blizzarda pomaga ustalić dobrą wolę z konsumentami, co z pewnością wydaje się - przynajmniej dla mnie - pożądanym rezultatem.

DLC jest ze swej natury opcjonalną treścią dodatkową; ale wydaje się rozsądne, aby zasugerować, że jeśli ktoś lubi grę, zainteresuje się dodatkową treścią. Moim zdaniem dlatego powinien być traktowany w sposób odpowiedzialny, w cenie dostępnej zarówno dla graczy, jak i opłacalnej dla dobrych mężczyzn i kobiet, którzy go tworzą. Ale dla takiej gry online Overwatch, nowi bohaterowie i mapy są prawdopodobnie wymagane dla wszystkich graczy. Aby zobaczyć Blizzarda, obiecaj więc, że zaoferujesz tę treść za darmo, co jest odświeżającym gestem, który przypomina mi czas, kiedy ktoś może kupić wszystko gry na raz i ciesz się nią przez bardzo długi czas.

I więcej ludzi, którzy mogą cieszyć się legalnie fantastyczną grą Overwatch, lepiej.

[Źródło zdjęć]