Zawartość
W moim sercu wciąż jest miejsce TERA, nawet gdybym ją zatrzasnął przejrzeć i odwróciłem się plecami do moich władców Elin. Wczoraj odbyła się pierwsza rocznica gry w Ameryce Północnej i obietnice Treeshark sprawił, że wróciłem myślami do tego, co sprawiło, że w ogóle zakochałem się w tej grze.
Mogę nie być zadowolony TERA obecny stan ani jego fatalna gra końcowa, ale pozostaje ze mną, ponieważ była to pierwsza gra MMORPG, którą fizycznie kupiłem od World of Warcraft w styczniu 2005 roku. Czułem, że ryzykowałem pierwszą próbę opublikowania En Masse w fazie beta gry , ale zakaszlałem pieniądze na edycję kolekcjonerską i sześciomiesięczną subskrypcję i pozwoliłem grze zrobić swoje. To był mój zakup ryzyka w tym roku i było to dość niepewne ryzyko.
Nie jestem pewien, czy powiedziałbym, że okazało się to najlepsze, czy nie.
Wyścig mistrzowski Elin okazał się najlepszy.
TERA walka jest wyraźnie Łowca potworów-esque, co w pierwszej kolejności przyciągnęło mnie do tytułu. Bujne wizualizacje były tylko premią do koreańskich filmów, do których wędrowałem w ciągu roku poprzedzającego wydanie. Nie byłem rozczarowany walką ani grafiką, ale podczas mojego łącznego czasu gry odkryłem, że wszystko inne jest słabe - ale nie jesteśmy tutaj, aby o tym mówić.
Jesteśmy tutaj, aby porozmawiać o tym, jak dobrze, że się czuje Zlikwiduj swoje pierwsze solo BAM, albo odwróć stoły od jakiegoś szarpiecia, który myśli, że nie może ci pomóc. To uczucie obalenia szefa świata tylko z tobą i kumplem lub solowania swojej pierwszej instancji tylko garstką mikstur i ostrożnym wyczuciem czasu.
Takie rzeczy są tym, co sprawia TERA specjalny. Sama gra nie jest niczym specjalnym, ale przypinanie butów i przechodzenie do trybu pełnego człowieka odróżniają ją od większości doświadczeń MMORPG.
Zacznij od tego świata, wredna bestia!Wspomniałem w moim przejrzeć jakiś czas temu, że lista niezapomnianych przeżyć, które miałem w grze, była mniejsza niż w większości innych gier MMO, w które kopałem moje stopy. To jest bardzo prawdziwe, ale dało mi to dwa najlepsze doświadczenia, jakie kiedykolwiek miałem w grze:
- Uruchamianie pociągu lowbie gank z przyjaciółmi Skype przez Lumbertown i Crescentia przez 8 godzin, spamowanie w / s. (Wszyscy byliśmy na poziomie 16.)
- Zabicie mojego pierwszego szefa świata z przyjacielem Wojownika jako Mistyczka.
W tekście pierwszy z nich brzmi okropnie, a drugi brzmi jak przyzwoity czas. W praktyce w tamtych czasach te dwa wydarzenia były jednymi z najlepszych, jakie kiedykolwiek miałem w grze wideo. Nie sądzę, że kiedykolwiek będzie coś na ich szczycie.
Patrząc w przyszłość
Rocznica Treeshark słupek wspomina o wszystkich ulepszeniach wchodzących w grę, w tym o polach bitew 20v20, systemie sojuszu i nowych lochach końcowych.
Muszę przyznać, że to wszystko brzmi ładnie, ale muszę się zastanawiać, dlaczego nie podniosą poziomu. Różnica biegów pomiędzy poziomami i zaklęciami jest już na dachu, nie ma sensu nie zwiększać pułapu poziomu, gdy nie-DPS poziomu 60 może jeszcze strzelać do innego poziomu 60-go z niższym poziomem przedmiotu. Klapsowanie niektórych treści w tych nieużywanych obszarach i uczynienie ich 60+ nie może być takie trudne, prawda?
W końcu miałem dobre czasy TERA wraz z kilkoma równie złymi czasami. Nie mogę się doczekać, kiedy Bluehole i EME przejdą do gry, ale nie mogę przestać się zastanawiać, czy to kiedykolwiek wystarczy.
Z tym chcę życzyć TERA spóźnione urodziny. Nie jesteśmy teraz w dobrych stosunkach, a na pewno można być lepszym, ale jesteśmy związani na całe życie. Gratuluję sukcesu i zawsze będę dumnym byłym testerem beta, graczem i entuzjastą TERA. Może pewnego dnia znów będziemy przyjaciółmi. Może.