Po dwóch latach oczekiwania i tajemnicy, Niebo niczyje opublikowany we wtorek. Gra, która rozpoczęła się jako projekt pracy związanej z miłością od małego zespołu z Anglii, przekształciła się w grę komputerową po sfinansowaniu przez Sony. Sony wzięło udział w tej niezależnej grze i wprowadziło ją na rynek jako ten przebój AAA, który byłby jedną z gier definiujących konsolę. Ludzie to wszystko jedli. Pociąg do tej gry był jednym z największych, jakie widziałem w moich grach. Czy to spełnia oczekiwania? Moim zdaniem tak nie jest.
Niebo niczyje jest grą z perspektywy pierwszej osoby, generowaną proceduralnie, otwartą, rzemieślniczą i przetrwania. Grasz jako eksplorator bez twarzy, bez głosu, który odzyskuje przytomność po lądowaniu w katastrofie w obcym świecie. Stamtąd gra pokazuje twoje narzędzie wielofunkcyjne (pistolet / kosmiczny kilof) i wysyła cię w drodze do zbierania przedmiotów, aby naprawić swój statek. Podczas wędrówki możesz natknąć się na relikwie jednej z trzech obcych kultur. Oczywiście znajdziesz szereg różnych elementów, które możesz wydobywać, aby tworzyć przedmioty z menu ekwipunku. Możesz znaleźć rośliny i zwierzęta, które możesz skanować przy pomocy wizjera analitycznego, aby „odkryć” tę roślinę lub zwierzę i otrzymać zapłatę za to. Możesz nawet nazwać to! Możliwe, że natkniesz się na placówkę, którą jeden z gatunków ustawił w różnych punktach planet, na których lądujesz. Możesz nawet znaleźć sygnały o niebezpieczeństwie, które doprowadzą cię do nowego statku, który, jeśli go naprawisz, może odejść z powrotem w przestrzeń, aby kontynuować tę podróż do rdzenia galaktycznego.
To jest lista rzeczy do zrobienia. Mój problem z nimi polega na tym, że wszyscy czują się tak mizerni. Z mojego doświadczenia z grą czułem, że nigdy nie byłem w stanie zadowolić się tym, co się dzieje. To był ciągły nacisk, aby dostać się do następnego punktu orientacyjnego. To może być to, czego niektórzy chcą od gry. Dla mnie było to tak, jakbym zbierał zasoby do tworzenia ulepszeń dla przedmiotów, które pozwoliłyby mi zebrać zasoby do ulepszania przedmiotów itp. To niekończąca się pętla i ta pętla stała się dla mnie dość nużąca po kilku godzinach.
Myślę, że największym problemem, dlaczego po prostu nie mogłem oderwać się od nudności tej gry, jest to, że nie ma żadnego celu narracyjnego ani istotnego. Jedynym prawdziwym celem, jaki masz (szczerze mówiąc, jest to dość miękki cel), jest dotarcie do centrum galaktyki. Byłbym tym bardziej zaintrygowany, gdyby istniał jakiś prawdziwy powód, dla którego wyjaśniono, dlaczego musisz się tam dostać. Są pewne rzeczy, które mówią o tej podróży do rdzenia galaktycznego, ale nigdy nie są tak naprawdę wciągające.
Zarządzanie zapasami to ogromny element tej gry. Na początku masz bardzo mało miejsca do pracy i tak pozostaje, dopóki nie znajdziesz ulepszeń do swojego garnituru iw końcu nie zdobędziesz większego statku. Aby temu przeciwdziałać, istnieje możliwość przeniesienia przedmiotów z ekwipunku egzokombinezonu do ekwipunku statku. Niestety, ta przestrzeń jest również ograniczona i wciąż była kłopotliwa.
Prawdziwa walka z systemem inwentaryzacji polegała na tym, że znajdowałbym te wszystkie fajne nowe ulepszenia technologii n, które chciałbym zainstalować, ale kiedy zainstalujesz nowy kawałek techniki, zajmuje on cenną przestrzeń inwentarzową. Wczesna gra, to prawdziwy problem, ponieważ walczysz z utrzymaniem otwartej przestrzeni magazynowej, więc poświęcenie gniazda na ulepszenie garnituru zwykle nie jest tego warte. Jeśli chcą zachować ograniczoną przestrzeń ulepszeń, mogą wziąć Martwa przestrzeń trasa i posiadać siatkę ulepszeń technologicznych, w której masz tylko tyle slotów do ulepszenia i pozostawić ją oddzieloną od ekwipunku.
Gra ma również problem z poczuciem bez życia. W tej galaktyce składającej się z 18 kwintillionów planet istnieją tylko 3 rasy kosmitów, z którymi możesz wchodzić w interakcję (4, jeśli chcesz policzyć wartowników), a wszystkie z nich czują się jakby były tylko skazami tego samego. Każda interakcja z nimi wygląda jak wybór własnego scenariusza przygodowego. Wszystkie interakcje z kosmitami są rozmową tekstową, która daje dwie lub trzy opcje odpowiedzi. Prowadzi to do rozmycia wszystkich interakcji. Miałem nawet przypadki, gdy wpadłem na tę samą interakcję z wieloma kosmitami.
Powiem, że nauka ich języków jest całkiem fajna. Zaśmiecone planetami, które odkrywasz, są tymi obcymi reliktami. Każdy z nich zazwyczaj daje nowe słowo dla jednej z trzech ras obcych w grze. Czasami otrzymasz przedmiot lub inne dobrodziejstwo, które może ci pomóc w grze. Odkryłem, że większość czasu spędzonego na grze polegała na polowaniu na różne relikwie kosmitów, dzięki czemu mogłem lepiej porozmawiać z kosmitami. Problem polega na tym, że uczysz się tylko jednego słowa na raz ze źródła podającego słowo. Nawet wielkie monolity, tablice i ruiny dają tylko jedno słowo. Myślę, że dobrze jest, aby kamienie wiedzy dawały ci jedno słowo, ale czuję, że przegapiono okazję, aby większe relikty miały coś więcej.
Brak życia wynika również z proceduralnie generowanej galaktyki, w którą grasz. 18 kwintillionów planet to dość duży obszar gry, ale kiedy przekażesz ten obszar gry złożonemu algorytmowi, który ma tylko garstkę zasobów do budowania rzeczy, zaczyna po chwili wyglądać tak samo. Miało być tak, że żadne dwie rzeczy nie będą wyglądać podobnie. Chociaż technicznie jest to poprawne, wciąż natknąłem się na wiele rzeczy, które wyglądały znajomo. Po jakimś czasie będziesz lądował na planetach, które są tylko re-skinem planety, którą odwiedziłeś wcześniej, prawdopodobnie z niewielkimi zmianami terenu. To i fakt, że pula zasobów, które musisz zebrać, jest właściwie niewielka. Te same kluczowe elementy znajdują się na wszystkich planetach. Istnieje kilka unikalnych elementów, które można znaleźć, ale to naprawdę jedyna różnica. Największą różnicą między nowymi światami jest rodzaj obrażeń, na które należy zwracać uwagę podczas wędrówki.
Podróż statkiem jest całkiem niezłą częścią tej gry i, na szczęście, wygląda całkiem nieźle. Na samym początku gry miałem problem z lotem statkowym, który był dość powolny, ale albo się poprawiłem, albo sam następny statek, który ulepszamy, daje o wiele lepsze wrażenie podczas lotu. Jedynym przypadkiem, kiedy wpadałem w kłopoty z lataniem, był czas walki. Dla mnie statki poruszają się zbyt wolno, aby czuć się, jakbym był w środku epickiej bitwy kosmicznej. Spędziłem więcej czasu próbując przedostać się za wrogi statek, a nawet przed nimi, aby uzyskać przyzwoity strzał. Myślę, że gdyby udało się wprowadzić pewne manewry obronne podczas lotu, byłoby to trochę bardziej zrównoważone.
Walka jako całość naprawdę potrzebuje pomocy. Walka na planecie to prawdziwy kłopot. Jeśli zrobisz coś, co zaalarmuje strażników (siłę bezpieczeństwa planety), zostaniesz wciągnięty w walkę z nimi, gdzie łatwiejsze rozwiązanie prawie zawsze ucieka. Strzelanina jest dla mnie dość zła. I znów, rozumiem, że to nie ma być gra zorientowana na walkę, ale jeśli zamierzasz wprowadzić mechanikę, w której walka jest czymś, co chcesz realizować, czuję, że powinieneś mieć to opłacalne. Nie ma celowników. Najbliższą rzeczą, jaką do tego dostajesz, jest użycie wizjera analitycznego, który po prostu powiększa ekran, pozostawiając pistolet z boku. Nadal możesz strzelać, a to sprawia, że jest trochę bardziej znośny, ale wszędzie jest źle.
Największym atutem gry była możliwość odkrywania i nazywania rzeczy znalezionych w grze. Twoje odkrycia i nazwiska zostaną zapisane w globalnej bazie danych, z którą połączona będzie gra wszystkich innych, więc jeśli pojawią się na planecie, którą odkryłeś, imiona, które podałeś, będą tym, co zobaczą. Nie mogli też wymienić niczego, co znalazłeś. To trochę fajne, ale po jakimś czasie również wpada w sferę nudnego, ponieważ ciągłe myślenie o oryginalnych nazwach, aby dać wszystko, staje się kłopotem. W tym momencie po prostu zostawisz to z nazwą, którą dała gra.
Byłbym niedbały, żeby nie mówić o problemach ze stabilnością, na które wpadłem podczas gry. Przez dłuższy czas wszystko przebiegało sprawnie. Największym zarzutem, jaki miałem, była brzydka mgiełka, która pojawiłaby się, gdy gra generowała teren, tak jak go widziałeś. Ale potem zacząłem mieć problemy z awarią gry. W pewnym momencie próbowałem przeskoczyć do następnego systemu, a gra rozbiła się cztery razy, zanim w końcu zdecydowałem się załadować nowy system. Widziałem też mojego współlokatora, który nie był w stanie uruchomić gry przy kilku okazjach. Gra trafia na ekran tytułowy, a następnie ulega awarii. Teraz było to tylko w moim doświadczeniu i może nie być tym, co spotkasz, jeśli zagrasz w grę.
Podsumowując, czuję, że ta gra cierpi na iluzję głębi.W grze jest wiele rzeczy do zrobienia, ale kiedy wszystko sprowadza się do tego, wszystkie są płytkie. Moim zdaniem nie ma głębszego życia w grze. Jedyną rzeczą, która sprawiała, że byłem trochę zaintrygowany i aktywny, były języki różnych obcych ras. Po pewnym czasie stało się to nawet męczące. Czuję, że ta gra może być podstawą czegoś znacznie większego w przyszłości. Heck, myślę, że byłoby wspaniale, gdyby ten zespół został wprowadzony do czegoś, co mogłoby dać mu pokaźną historię, która mogłaby mieć miejsce w tej gigantycznej galaktyce i czułaby się fantastycznie.
Jeśli jesteś teraz na całej scenie rzemieślniczej / przetrwania i szukasz czegoś w tym stylu, ta gra będzie w twojej alei. Ale jeśli szukasz czegoś z jakąś głębią i jest wciągające, musiałbym polecić szukanie czegoś innego.
Programista: Hello Games
Wydawca: Sony
Format: PS4 (recenzja), PC
Wydany: 9 sierpnia 2016 (PS4), 12 sierpnia 2016 (PC)
Kopia zakupiona przez współlokatora recenzenta
Nasza ocena 6 No Man's Sky to przyzwoita gra, która może być podstawą czegoś znacznie większego, ale brakuje mu głębi potrzebnej do tego, by naprawdę być świetnym. Recenzja: Playstation 4 Co oznaczają nasze oceny