Zawartość
- Wszystko zaczęło się, bo się spieprzyłeś
- To miejsce wygląda naprawdę znajomo
- I Just Wish It Brzmiało równie fajnie, jak wyglądało
- Niektóre wybory projektowe są świetne, niektóre denerwujące
- Sprawdź, proszę?
- Ogólny
Oscura: Lost Light to platformówka z łamigłówkami 2D firmy Surprise Attack. Jako zapalony Otchłań Fan, byłem podekscytowany, aby zobaczyć kolejną platformówkę z podobną mechaniką i tematami wizualnymi. I w większości wypadków Surprise Attack naprawdę się pojawił. Ta gra oferuje solidne ogólne doświadczenie, które jest całkiem przyjemne podczas uruchamiania. Ale kilka drobnych problemów sprawiło, że ta platformówka była trochę bardziej frustrująca niż większość.
Wszystko zaczęło się, bo się spieprzyłeś
Twoim awatarem w tej przypadkowej przygodzie jest Oscura, latarnik, który wygląda trochę jak cień Zgredka. W scence otwierającej dzieje się na błyszczącym artefakcie (zwanym kamieniem Aurora), który właśnie miał dotknąć. Ale twoja ciekawość ma swoją cenę - Kamień Aurory rozpada się, wysyłając kawałki po całym Driftlands i pogrążając cały świat w ciemności. Musisz więc wyruszyć przez kilka różnych krajów, aby znaleźć je wszystkie, zanim zrobią to złoczyńcy w ciemności.
Ale w twojej kataklizmicznej pomyłce jest srebrna podszewka. Podczas wypadku twoja ręka zostaje nasycona świecącym ogniem, który daje ci możliwość władania pewnymi siłami nad swoim środowiskiem; możesz wysadzić w powietrze lub sprzeciwić się grawitacji. Ale później porozmawiamy o tym trochę więcej.
Podobnie jak w przypadku większości platformówek, historia nie jest gwiazdą serialu. Idziesz do jednego obszaru, odzyskasz odłamki. Przenieś się do innego, odzyskaj część odłamków. Ta gra oferuje trochę historii, aby rzucić światło na inne Oscura gry (dostępne na iPhone / iPad / Android). Twoje dążenie do odzyskania strażników światła kończy się ostatecznym spotkaniem z Mavro, Władcą Cieni.
Nie ma nic więcej do powiedzenia na temat historii bez spoilerów. Sama narracja, choć prosta, jest dobrze wykonana. Jeśli chodzi o fabułę platformówki, jest to paradoksalne - wystarczy, aby gra miała sens, ale nie tak bardzo, że narracja przyćmiewa akcję.
To miejsce wygląda naprawdę znajomo
Prawdopodobnie już o tym pomyślałeś, ale idę dalej: Oscura wygląda bardzo podobnie Limbo- ciemne sylwetki na jaśniejszym tle. Ale Oscura jest trochę bardziej kolorowy. Otwarcia przerywników są pięknie zaprojektowane, z dużą ilością jasnych odcieni, które kontrastują ze wszystkimi cieniami. Pomyśl CandyLand spotykając się z maniakalną połową Drżących Wysp Elder Scrolls.
Wiele z tych kolorów znika po twojej nieszczęściu, ale nie jest całkowicie monochromatyczne Otchłań robi. Wśród cieni na każdym poziomie pojawiają się rozbłyski kolorów. Poziomy mają subtelne odcienie tła, przerywane świecącymi przełącznikami, czerwonymi oczami wroga i pomarańczowymi kałużami kwasu. Gdy aktywujesz zdolności, rozświetlasz również ciemność jaskrawymi czerwieniami / błękitami / zieleniami / żółtymi. Kontrast działa bardzo dobrze i sprawia, że gra wygląda tak przyjemnie, jak gra.
I Just Wish It Brzmiało równie fajnie, jak wyglądało
Naprawdę kopałem muzykę, kiedy zacząłem grać. Wydawało się, że pasuje to do estetyki gry i było wystarczająco chwytliwe, aby mój mózg mógł trochę tańczyć podczas gry. Ale to trwało tak długo. Różnica poziomów pomiędzy poziomami była niewielka lub nie istniała. Nawet gdy przeniosłem się do zupełnie innego regionu na mapie, który wydawał się mieć nieco inny motyw wizualny, muzyka w tle pozostała prawie taka sama.
Zanim przejdę przez pierwsze pięć poziomów, całkowicie wyciszyłem grę, aby móc słuchać podcastów podczas gry.
Niektóre wybory projektowe są świetne, niektóre denerwujące
Jeśli chodzi o platformówki, Oscura jest dość twardy. To nie jest najtrudniejsze, w jakie kiedykolwiek grałem, ale jest to dość duży krok naprzód Otchłań. Niektóre łamigłówki wymagały ogromnej mocy umysłowej, której zawsze szukam w platformówce. To nie jest zabawne, jeśli wszystko jest oczywiste.
Prawie każdy poziom był fantastycznie zaprojektowany, jeśli chodzi o rzeczywiste przeszkody. Każdy poziom stawał się coraz trudniejszy im bliżej końca, a kilka zagadek wymagało szybkiego myślenia i dobrego wyczucia czasu.
Zdolności były tym, co odróżniało tę grę od podobnych tytułów, które grałem. Twoje umiejętności zmieniają się z poziomu na poziom i musisz je znaleźć i złapać gdzieś na poziomie, zanim będziesz mógł z nich korzystać.Wybierasz tylko dwie umiejętności na poziom, ale kombinacje są strategicznie zaprojektowane, aby dać Ci najlepsze efekty. Te zdolności pozwalają spowolnić czas, wysadzić ściany, zmaterializować niewidzialne platformy, a nawet chodzić po suficie. Mają też bardzo krótki timer, który zmusza Cię do nieco bardziej wymagającego użycia.
Ale korzystanie z tych umiejętności było czasami trochę problematyczne. Gdy zdolność była aktywna, mój ruch naprawdę ucierpiał. Nie mogłem wykonać tych samych skoków ani skoków, które normalnie byłbym w stanie wykonać. Ponieważ późniejsze części poziomów były raczej zależne od precyzyjnego pomiaru czasu / ruchu i umiejętności, ta kara za ruch stała się raczej frustrująca - zwłaszcza, że etapy samouczka gry nigdy nie wspominały o karach za ruch, co sprawia, że zastanawiam się, czy to było zamierzone czy nie.
Nie zrozumcie mnie źle: niezabudowane obszary w grze to mnóstwo zabawy. Dobre miejsca były fantastyczne, ale złe były irytujące.Być może byłoby mniej zauważalne, gdybym był w stanie zmienić powiązania klawiszy (przytrzymanie miejsca podczas próby przechodzenia między WASD jest trudniejsze niż dźwięki), ale to też nie wchodziło w grę. Oczywiście mogłem użyć dwóch rąk, aby temu zaradzić, ale spowodowało to nieprzyjemne zatłoczenie obu rąk na klawiaturze.
Ten konkretny błąd jest związany z moim największym problemem z projektem poziomu gry. Było wiele obszarów, w których gra wydawała się wręcz nieprzyjemna. Wykrywanie kolizji bywało wszędzie, co sprawiało, że niektóre z układanych w czasie zagadek i obszarów bliskich ćwierćfinałów były naprawdę trudne do pokonania.
Było kilka miejsc, w których nawet jeśli mój czas był bezbłędny, musiałem wyrzucić go przez okno i polegać na ślepym szczęściu, aby dostać się na drugą stronę układanki. Ragequity były częste w tych obszarach, tak bardzo, że zastanawiałem się, czy może po prostu robiłem coś złego. Ale po tym, jak pozwoliłem kilku znajomym wypróbować i przeczytać recenzje użytkowników w serwisie Steam, wygląda na to, że nie jestem jedynym, który miał te problemy.
Sprawdź, proszę?
Punkty kontrolne były kolejnym problematycznym elementem, który tylko zwiększał frustrację spowodowaną niespójnym wykrywaniem kolizji. Zazwyczaj były dobrze rozmieszczone, ale czasami ich odstępy po prostu nie miały sensu. Czasem byłyby blisko siebie dwa punkty kontrolne, z zaledwie kilkoma skokami i bez puzzli oddzielających je. Ale potem byłyby długie odcinki z kilkoma skomplikowanymi zagadkami i brakiem punktu kontrolnego w zasięgu wzroku - mimo że było miejsce dla jednego. Niestety, te nagie miejsca były często tymi samymi obszarami, w których wykrywano zderzenia. Nie dobra mieszanka.
Możesz sobie wyobrazić moją irytację.
Nie zrozumcie mnie źle: niezabudowane obszary w grze to mnóstwo zabawy. Dobre miejsca były fantastyczne, ale złe były irytujące. Szalony daedryczny książę Sheogorath może być zadowolony, ale reszta z nas lubi trochę więcej stabilności.
Ogólny
Pomimo swoich błędów, Oscura: Lost Light to solidna i przyjemna platformówka. Dla biegaczy szybkich i absolwentów istnieje wiele wartości powtórek, które więcej niż nadrobią jej niedociągnięcia. W obszarach, które działają płynnie, rozgrywka jest fantastyczna. Jego poziomy są estetyczne, a łamigłówki stanowią wyzwanie.
Oscura po prostu potrzebowałem trochę dodatkowego polerowania przed wydaniem. Na pewno warto to sprawdzić i jest dostępny za 9,99 USD w serwisie Steam.
[Uwaga: autorowi tego artykułu dostarczono kopię gry do celów recenzji.]
Nasza ocena 7 Oscura: Lost Light to gra, która jest tak samo zabawna, jak na nią patrzeć. Jednak kilka trwałych błędów uniemożliwia osiągnięcie pełnego potencjału. Recenzowane na: PC Co oznaczają nasze oceny