Dunklen pochodzi z grupy orryjskich uchodźców, którzy uciekli z Orr, gdy nadeszła wiadomość o ataku Charrów. Po długiej podróży łodzią do Elony jego rodzina osiedliła się tam i ostatecznie zetknęła się z Zakonem Szeptów. Podejmując ofertę powrotu do Tyrii i walcząc, rozpoczęli wieloletnie członkostwo w Zakonie. Podczas gdy nie wszyscy Einowie wstąpili do Zakonu, ci, którzy zachowali starożytną tradycję w Orr, Mistrzach Światła.
W Orr prawie wszyscy urodzili się z magicznymi umiejętnościami, ale wśród niektórych rodzin pojawił się rzadki talent. Zdolność widzenia i odczuwania ciemności lub światła obszaru, a nawet osoby. Korzystając z tej zdolności, błogosławieni lub przeklęci, z nią wykorzeniliby tych, których widzieli, wypełnionych ciemnością lub słowami „Zarażeni”.
Rzadko jednak niewielu zrobiłoby coś przeciwnego. Obezwładnieni swoją zdolnością, stali się zarażonymi, których chcieli zniszczyć. Prawie obłąkani i tym bardziej przepełnieni nienawiścią, zrobili z nich zadanie zniszczenia Tyrii. Ci, którzy zostali zarażeni, zawsze uważali, że istnieje ciemność tak wielka, że może wszystko skończyć z trudem. Ta istota była poza zasięgiem królestwa, ale dzięki ich zdolnościom mogli ją wyczuć i odwrotnie. Po wielu latach udało się w końcu nawiązać z nimi kontakt, ale tylko przez pojedynczą osobę nazwali „Harbinger”. Dzięki tym osobom nauczyli się woli swego Pana Chaosu, aby wykorzenić świat. I tak nazwali się Agentami Ruin.
Po zatonięciu Orr wielu z nich zginęło wraz ze swoim krajem, ale z rodziną Dunklena żyło aż do dnia dzisiejszego. Jego rodzina praktykowała ściśle na drodze Mistrza, a ci, którzy wykazywali jakiekolwiek oznaki zmiany, zostali wycięci.
Dunklen jest jednak dziwny; po obejrzeniu, jak jego rodzice umierają przed nim z rąk Charrów i uczynienie z niego ostatniego żyjącego, jego wiedzy o swojej rodzinie, jego osobowość ... rozpadła się.
Jedna połowa starała się kontynuować tradycję rodzinną na drodze Mistrza. Drugi jednak próbował zniszczyć Charrów na wszelkie możliwe sposoby, nawet zniszczenie świata.
I tak po wielu latach oczekiwania Pana Chaosu po raz kolejny miał swojego Harbingera, ale przynajmniej niewiarygodnego. Ze względu na swoją podzieloną osobowość, Dunklen w każdej chwili gwałtownie przejdzie między Mistrzem Światła a Zwiastunem Ciemności. I tak żyje on oboje żyjąc w nadziei, że pewnego dnia będzie mógł go naprawić.