Zawartość
- Google Lens - The Instigator
- Promyk nadziei - soczewki powiększające EPFL
- Przerwa
- Samsung - Nie pozostaniesz w tyle
- Sony - Droga naprzód
- Gdzie nas to prowadzi?
Omówiliśmy ostatnio kilka tematów związanych z rzeczywistością wirtualną; czy to najlepsze porównanie urządzeń VR do gier, film Assassin Creed VR, czy ostatnio spojrzenie na przyszłość VR i co może to dla nas znaczyć. Ale wydaje się, że przyszłość ma więcej; doświadczenie AR, które wymaga jedynie soczewek kontaktowych.
Google Lens - The Instigator
Jak to się wszystko zaczęło? Mniej więcej rok po ujawnieniu Google Glass, pojawiły się pogłoski, że kolejnym dużym krokiem Google w świecie VR / AR było skupienie energii na kontynuacji soczewek kontaktowych w Glass. Spekulacje te utknęły jednak w martwym punkcie dzięki ujawnieniu przez Google projektu Smart Contact Lens na początku 2014 r., Urządzenia zdolnego do rejestrowania poziomu glukozy we łzach.
Urządzenie, choć jest wielkim dobrodziejstwem dla osób cierpiących na cukrzycę, nie było związane ze zmianą rzeczywistości. Krążyły pogłoski, że Google pracuje również nad obiektywem fotograficznym, ale te nigdy nie zaszły daleko.
Promyk nadziei - soczewki powiększające EPFL
Na początku 2015 r. École polytechnique fédérale de Lausanne (EPFL) z siedzibą w Szwajcarii ogłosiła teleskopową soczewkę kontaktową, która była w stanie powiększać do 2,8-krotnego powiększenia, w mgnieniu oka (dosłownie). Dzięki inteligentnym rejestratorom normalnego mrugnięcia i mrugnięciu zoomu urządzenie uznano za rozwiązanie dla osób niedowidzących.
Przerwa
Po tym wszystko nieco zwolniło. Oculus właśnie startował, a Rift, z projektem Kickstarter i późniejszym przejęciem przez Facebooka, stał się siłą, z którą trzeba się liczyć. Valve i HTC współpracowali później, aby stworzyć HTC Vive, i wtedy nastąpił prawdziwy szał na dominację na rynku VR. Microsoft, PlayStation, AMD, Samsung i wiele innych poszło w ich ślady, przedstawiając własne wersje zestawu słuchawkowego obsługującego VR / AR.
Samsung - Nie pozostaniesz w tyle
Jednak sytuacja zmieniła się dramatycznie trzy tygodnie temu. Samsung złożył wniosek o patent na swoje własne urządzenie do nagrywania soczewek kontaktowych, które było w stanie rejestrować i wyświetlać obrazy za pomocą połączenia z telefonem komórkowym (prawdopodobnie Samsung). To w dużej mierze pozwoliłoby soczewkom kontaktowym na robienie zdjęć - za pomocą migać jako przycisk przechwytywania - zapisz je w telefonie i wyświetl ponownie na obiektywie. Sam patent jest z natury niejednoznaczny, ale wydaje się, że jest to jego sedno.
Sony - Droga naprzód
Można by pomyśleć, że niespodzianki się tam kończą. Jednak patent złożony przez Sony na ich własne soczewki kontaktowe wydaje się iść o krok dalej. Soczewki kontaktowe Sony nie tylko przechwytują obrazy, ale także przechowują je w soczewkach kontaktowych. To oczywiście duży krok, ale to nie jest szokujące. Prawdziwą niespodzianką jest fakt, że soczewki kontaktowe mogą także przechwytywać i pokaz wideo! Jest to tak bliskie doświadczeniu AR, o jakie można prosić.
Gdzie nas to prowadzi?
Pomimo wielkich skoków technologicznych, zarówno w technologii VR, jak iw technologii wearable, wciąż jesteśmy uczciwi, z dala od soczewek kontaktowych z obsługą AR. Nie jest to jednak już prawdopodobieństwo i zostało promowane do prawdopodobnej możliwości, choć w odległej przyszłości.
Więc co o tym myślisz? Czy uważasz, że oczy gigantów technicznych są większe niż ich żołądki, czy też jest to kolejny krok w ewolucji technologicznej? Daj nam znać, co myślisz w sekcji komentarzy poniżej, i podziel się tym artykułem ze znajomymi, jeśli ci się podobało!