Zawartość
- Ludzie, to jest problem z portem PC.
- Inflacja jest zabawna!
- Rozumiem, że niektóre prace trafiają do portu PC.
- Dem Bones: Port „Szkielet”
- Być może najgorszy bit: brak konsekwencji dla tych leniwych programistów.
- Nadzieja?
Pewnego dnia podczas zakupów znajdziesz w małym sklepie cudowną parę spodni. Spodnie są absolutnie idealne. Świetnie pasują, świetnie wyglądają, wygodnie leżą. Najlepsze jest to, że są tanie. Nie trzeba dodawać, że kupujesz spodnie. Kilka miesięcy później podczas zakupów w krajowej sieci sklepów widać spodnie. Pobieżne badanie ujawnia, że są identyczne z wcześniej zakupionymi spodniami.
Decydując się na kolejną parę, sprawdzasz metkę i prawie omdlewasz. Pomimo tego, że masz te same spodnie, które masz w domu, para przed tobą jest trzykrotnie wyższa niż para, którą posiadasz. Znowu oglądasz spodnie, ale nadal nie widzisz różnicy między dwiema parami. Spodnie wyglądają tak samo, ale w tym sklepie krajowym nadal sprzedają się po wyższej cenie.
Ten scenariusz brzmi śmiesznie, prawda? Nie ma możliwości, aby identyczne towary mogły być sprzedawane za różne ceny w zależności od sklepu, z którego są sprzedawane, za prawidłowe? Jakkolwiek śmiesznie to brzmi, jest to niepokojący trend, który uderzył w Steam.
Ludzie, to jest problem z portem PC.
Czym jest PPP? Zasadniczo gry mobilne są przenoszone na Steam w grach i sprzedawane po wyższej cenie, mimo że pod każdym względem są identyczne z mobilnymi braćmi. Kiedy Valve zmienił zasady zezwalania na gry na Steam, wrak pękł. Zmiany te doprowadziły do kilku problemów, ale dziś skupimy się na zalewie gier mobilnych zalewających Steam.
Teoretycznie nie mam problemu z portami mobilnymi, które wybierają Steam. Jeśli masz grę wysokiej jakości, to przynieś ją Steam, aby więcej osób mogło w nią zagrać. Problem polega na tym, że port jest całkowicie, w 100% identyczny z grą mobilną, ale kosztuje trzy razy więcej.
Inflacja jest zabawna!
Na przykład, weź grę rymdkapsel. Gra sprzedaje się za 4 dolary w iTunes i sklepie Google Play. Teraz spójrzmy na stronę sklepu z grami na Steam. Zauważ problem? Mamy podwyżkę ceny o 50% między dwiema platformami.
Z pewnością deweloper dodał nową zawartość, mechanikę lub ogólne zmiany w grze, uzasadniając podwyżkę cen? Cóż, z tego, co do tej pory widzieliśmy, tak nie jest.Z pewnością deweloper dodał nową zawartość, mechanikę lub ogólne zmiany w grze uzasadniające podwyżkę cen? Cóż, z tego, co dotychczas widziałem, tak nie jest. Gra jest prostym portem bez żadnych dodatkowych treści. Gra nie ma nawet odpowiedniego wyboru rozdzielczości. Gdyby programista wprowadził jakieś poważne zmiany lub dodał jakieś treści, miałbym mniej problemów z płaceniem więcej za tę samą grę.
Jednak w tym przypadku tak nie jest. Mamy sytuację podobną do przykładu z tymi perfekcyjnymi spodniami, nie ma dostrzegalnego ani uzasadnionego powodu tej zawyżonej ceny, z wyjątkiem sklepu, w którym gra jest sprzedawana.
Rozumiem, że niektóre prace trafiają do portu PC.
Dodanie $ 1 $ 2 na pokrycie wszelkich prac wykonanych w związku z udziałem dewelopera w przeniesieniu gry na PC byłoby łatwiejsze do przełknięcia. Jednak pobieranie 5 $ więcej bez dodatkowej zawartości jest nie tylko zachłanne, ale także zmniejsza szansę lojalnych fanów na zakup gry.
Gdy konsument płaci więcej za jedną wersję produktu niż inną wersję tego samego produktu, konsument zazwyczaj otrzymuje więcej na zakup (Blu-ray vs. DVD, edycja kolekcjonerska gry w wersji standardowej). Ale naliczanie więcej za dokładnie to samo, bez żadnych różnic, okazuje się kłamliwe i chciwe. Gracze muszą pociągnąć programistów do odpowiedzialności za te praktyki i wezwać ich.
Aby pobierać więcej za dokładnie to samo, bez żadnych różnic, okazuje się, że jest kłamliwy i chciwy.Na przeciwległym końcu spektrum mamy Kingdom Rush. Kingdom Rush uruchomiony na Armor Games, trafił do Kongregate, zaatakował urządzenia mobilne, a następnie pojawił się w Greenlight. Uzasadniając przejście na PC, Ironhide Games obiecało rozdzielczość 1080p, usunięcie systemu mikro-transakcji i inne zmiany.
Po uwolnieniu i usunięciu pewnych trudności technicznych, Ironhide wydawał się być wierny swemu słowu. Port PC miał obiecane funkcje i wiele więcej. Czy gra w Steam jest droższa? Tak, ale programiści byli szczerzy z uzasadnieniem ceny, a także dodali i usunęli treść, dzięki czemu gra zyskała zawyżoną cenę.
Tutaj mamy programistę, który wyraźnie rozumie, że gracze byliby niechętni kupowaniu tej samej gry z wyższą ceną i pracowali nad zapewnieniem, by gracze czerpali jak najwięcej z ich zakupu, a nie po prostu przenoszili rzeczy.
Dem Bones: Port „Szkielet”
Jeszcze gorzej niż deweloperzy, którzy zawyżają cenę swojej gry, są ci, którzy mają port szkieletowy. Port szkieletowy to minimum portu, który deweloperzy musieli zrobić, aby uzyskać grę w serwisie Steam. Większość z tych gier to po prostu gra mobilna z podwyższoną rozdzielczością. Widziałem wiele z tych gier sprzedawanych na Steam, cyfrowej usłudze dystrybucji PC, która nadal zawiera „Tap Here!” monity.
Gdy przenosisz swoją grę na PC, istnieje zestaw oczekiwań, które Twoja gra powinna spełnić.Programiści nie mogliby nawet zadawać sobie trudu, aby zmienić tekst na ich monitach lub po prostu je usunąć. Możesz znaleźć wiele, które wciąż mają podstawowy interfejs użytkownika i konfigurację gry obsługiwanej przez ekran dotykowy.
Gdy przenosisz swoją grę na PC, istnieje zestaw oczekiwań, które Twoja gra powinna spełnić. Gra powinna mieć odpowiednie opcje, a nie tylko rozdzielczość. Gra powinna również wyglądać jak gra na PC: treść instrukcji gry powinna odzwierciedlać platformę gry, a do głośnego płaczu należy dodać odpowiednie powiązania klawiszy. Czy to za dużo? Gra nie powinna mieć interfejsu użytkownika z krwawym tytułem mobilnym.
Być może najgorszy bit: brak konsekwencji dla tych leniwych programistów.
Steam pozwala programistom na ustalanie cen według własnego uznania przy minimalnej kwocie Zapewnienia Jakości. Programiści zaczęli zalewać Steam grami mobilnymi, podobnie jak straszne gry „horrory”. Mając niewiele lub nie mając żadnych konsekwencji, programiści mogą rzucać na Steam to, co chcą, i czerpać z tego zyski.
Gra może wyglądać i grać tak, jakby wyskoczyła z urządzenia mobilnego. Gra może nawet nie mieć odpowiednich powiązań z kluczami. Gra może mieć interfejs użytkownika, który ma prawie każda gra mobilna. Żadna z tych rzeczy nie ma znaczenia, ponieważ gra nadal może zostać wydana na Steam i przynieść zysk tym chciwym deweloperom.
Pozwólcie, że opowiem wam historię Major Mayhem. Major Mayhem jest darmowy na Androida, ale sprzedaje za 4 USD na Steam. To chyba najbardziej zuchwały z tych rzeczy, które widziałem. Port Steam jest doskonałym przykładem wszystkich problemów związanych z tą praktyką i doskonałym narzędziem do nauczania. Gra miała najmniejszy wysiłek, aby zostać przeniesionym do Steam. Aby głośno płakać, programiści nie mogliby zadawać sobie trudu, aby zmienić swój tekst, aby odzwierciedlić obecność na komputerze, a nie na telefonie, a nawet dodać odpowiednie powiązania klawiszy! Wszystko w tej grze jest kontrolowane przez mysz. Nawet funkcja skoku jest powiązana z kliknięciem myszy. Ilość lenistwa na wystawie jest mdląca. Co uzasadnia cenę 4 USD, gdy gra wygląda i gra w ten sposób? To taki leniwy, cyniczny port, nawet moje koty wstydzą się tego.
Nadzieja?
Ponieważ Steam jest taki, jaki jest i nie ma zmian w dającej się przewidzieć przyszłości, te zmiany będą trwały przez jakiś czas, aż deweloperzy przestaną zarabiać pieniądze lub nie będą mogli przenieść tych niezdolnych portów do Steam. Te skromne porty zatykają żyły Steam, wypychając więcej zasłużonych gier ze strony głównej i list nowych wydań, aby zrobić miejsce dla tych śmieci.
Po co ciężko pracować, aby opracować grę, w której jesteś pasjonatem i którym zależy, kiedy większość sprzedaży i reklamy może zniknąć, gdy leniwy bugger opublikuje swój mobilny port śmieci? Jest to nieco zniechęcające dla dewastujących, którzy próbują nam przynieść graczom wspaniałe gry.
Wydaje się, że podnoszenie świadomości jest obecnie jedynym rozwiązaniem tego problemu. Ludzie, jeśli jeszcze tego nie wiedzą, muszą być świadomi tych pozbawionych skrupułów produktów, a zagrożenia, które im towarzyszą, mogą się pojawić. Deweloperzy ci nie powinni mieć możliwości czerpania korzyści z ich lenistwa lub nieudolności.
Jednak nie powinniśmy pozwolić, aby konsumenci byli trzymani w ciemności w związku z tymi praktykami. Wierzę, że jest czas i miejsce caveat emptor, i jest czas na powiadomienie potencjalnych klientów o tym, co zamierzają kupić. Jeśli zdecydują się na kontynuowanie zakupu, powinni przestrzegać ostrzeżenia. Do tego czasu możemy nadal walczyć z dobrą walką i nigdy nie bać się wywołać dewelopera przez port szkieletowy.
Zasługujemy na lepszy i świat gier.