Wiele wyszło z Juan Manuel Marquez - Manny Pacquiao walka, która zakończyła się w ostatnią sobotę wieczorem. Po pierwsze, była to dziwna wiadomość, która zawiodła kandydata na prezydenta Mitt Romney przedstawił się Pacquio za pomocą: „Cześć Manny. Pobiegłem po prezydenta. Zgubiłem."Uh. Wut?
Teraz Justin Bieber odszedł i wkurzył cały naród Pacquiao. Cholera, stary.
Po żenującej porażce Manny'ego Pacquiao, Justin Bieber opublikował dwa zdjęcia na Instagramie wyśmiewając jego stratę. Justin Bieber jest pełen humoru z wieloletnim rywalem Pacquiao (i przyszłym przeciwnikiem? Może? Prawdopodobnie nie), Floyd Mayweather. Bieb, który prawdopodobnie nie roztrzaskałby winogron w walce z jedzeniem, pomyślał, że rozsądnie będzie wtrącić się, by wzmocnić już i tak wielką głowę swojego przyjaciela.
Jedno zdjęcie pokazało, że Simba próbuje ożywić zestrzelonego boksera Król Lew. Drugi, wciąż w ramce, upadek Pac-mana na matę, nakładający się na niego podobnie jak pochylony Michael Jackson.
Przedstawicielka Carol Jane Lopez kieruje apel o zakazanie marzeń nastolatków z Filipin o drwinach z ich rodzimego syna: urzędnika państwowego i potencjalnego kandydata na prezydenta.
Wielu w kraju, w tym kibice, jest w tyle, tak bardzo #banjustinbieber jest trendem na Twitterze.
Kochają Justina Biebera, ale bardziej lubią Manny'ego Pacqiao.
Źródło: Daily Dot