Zawartość
W ciągu ostatnich 19 lat miałem przyjemność grać w wiele różnych gier wideo na kilku różnych konsolach i mogę szczerze powiedzieć, że ukończyłem większość z nich. Istnieje jednak kilka gier, które znajdują się na mojej liście „Gry, które nie zostały ukończone”, a każda gra ma swój własny powód, aby jej nie ukończyć. Niektóre gry były zbyt trudne, a frustracja zajęła miejsce zabawy, podczas gdy inne były zbyt „błędne”, abym mógł pokonać grę.
Niezależnie od przyczyny gry, których nie ukończyłem, znajdują się na liście, której większość twórców gier chce uniknąć. Twórcy gier spędzają miesiące, a nawet lata, aby wyprodukować swoje gry wideo, więc ludzie, którzy ich nie skończą, prawdopodobnie czują się trochę zawiedzeni. I chociaż nie jestem z tego szczególnie dumny, spójrzmy na trzy gry wideo, których nigdy nie skończyłem ...
Amnesia: The Dark Descent
Amnesia: The Dark Descent to pierwsza gra na mojej liście, ponieważ jest to gra, z której jestem najmniej dumny, że nie skończyłem. Po raz pierwszy o tym usłyszałem Amnesia: The Dark Descent przez film, który przysłał mi znajomy, i od razu chcę obejrzeć grę po obejrzeniu filmu. Gra wyglądała jak nic, co grałem wcześniej, a element „survival-horror” w tej grze spodobał mi się.
W celach informacyjnych umieściłem poniższy film, jeśli chcesz sam go obejrzeć. Ostrzeżenie: wideo zawiera silny język, ale zabawne jest słyszeć reakcje gracza.
Niestety mój wierny laptop w tamtym czasie nie spełniał wymagań do uruchomienia Amnesia: The Dark Descent więc musiałem czekać na moją szansę na grę. Na szczęście po miesiącach oszczędzania znalazłem pulpit, który przekroczył wymagania Amnezja i był w końcu w stanie spróbować swoich sił w grze. Szybko nauczyłem się, jak straszny Amnesia: The Dark Descent tak naprawdę było i to jest część mojego powodu, że nie ukończyłem gry.
Najstraszniejszy / najbardziej frustrujący moment, który spowodował, że zrezygnowałem z gry, był w „Więzieniu”, gdzie zostałem uwięziony przez jednego z wrogów gry „Grunts”. Cała sytuacja uległa pogorszeniu, gdy w mojej latarni zabrakło ropy, a ja pogrążyłem się w niemal całkowitej ciemności. Stanie w ciemności zmniejszy zdrowie psychiczne twojej postaci i spowoduje, że ekran stanie się dezorientujący, więc sytuacja, w której byłem, była w najlepszym razie tragiczna.
Właśnie w tym momencie zrezygnowałem z gry i od tamtej pory nie udało mi się ponownie załadować do gry. Wiem, co czeka na mnie w tym ciemnym więzieniu i czuję się świetnie, kiedy nigdy nie wracam.
Homefront
Homefront to strzelanka z perspektywy pierwszej osoby, opracowana przez nieistniejące już studio Kaos i wydana w marcu 2011 roku. Pamiętam pierwsze przesłuchanie na temat tej gry i jej historii „Red Dawn-esque” i myśląc, że może ona zawierać elementy niezbędne do walki z
Call of Duty franczyzowa. Gra miała nowatorski pomysł na historię i miała mieć element multiplayer, więc byłem bardzo podekscytowany, gdy gra została wydana.Jednak, Homefront było rozczarowaniem i dużym rozczarowaniem. Kampania trwała tylko około 5 godzin, co jest dość krótkie, nawet w przypadku strzelanki z perspektywy pierwszej osoby. Było to spotęgowane przez fakt, że gra była często nie do zagrania z usterkami lub błędami.
Moment, z którym skończyłem mój związek Homefront wydarzyło się na jednej z późniejszych misji, kiedy moi towarzysze z NPC poderwali się przed drabiną. Nie tylko każda drabina, ale dokładna drabina, którą musiałem pokonać, aby kontynuować misję. I Homefront NPC nie poruszają się, gdy na nie wpadniesz, ponieważ próbowałem przez około 5 minut, zanim się poddałem. Homefront miał też system punktów kontrolnych, który nie był przyjazny, więc prawie musiałem zacząć całą drogę, aby ukończyć misję.
Aby nie zostać pobitym przez moich „kolegów z drużyny” (jeśli można ich tak nazwać), rozpocząłem misję z zamiarem pokonania gry. Pamiętasz tę drabinę? Tak, NPC zamarli przed nim po raz drugi z rzędu. To wtedy patrzyłem Homefront oczyma rozczarowania, a następnie zaczął używać gry do zbierania kurzu.
The Elder Scrolls V: Skyrim
Teraz, zanim ktokolwiek się na mnie złości, że nie skończyłem The Elder Scrolls V: Skyrim, niech będzie wiadomo, że zrobiłem to najlepiej. Bethesda Game Studios jest jednym z moich ulubionych twórców gier i Skyrim to niesamowity tytuł. Ogromna przygoda na otwartym świecie jest pełna pakowanych pobocznych zadań wraz z główną historią, i to jest jedyny powód, dla którego nie skończyłem Skyrim.
Szczerze mówiąc, jedynym powodem, dla którego nie skończyłem głównej historii
Skyrim to sama liczba zadań pobocznych w grze. Czy to praca z towarzyszami, czy zabijanie celów Mrocznym Bractwem, Skyrim oferuje wiele godzin zabawnych, wciągających zadań. W rzeczywistości zadania poboczne są bardziej angażujące niż dotychczasowe zadanie główne, więc trudno jest skupić się na ukończeniu gry.Grałem ponad 45 godzin Skyrim i prawie nie posunęli się naprzód drogą Dovahkiin! W szkole i pracy nie mam wystarczająco dużo czasu, aby całkowicie poświęcić się grze, ale nadal jest to moja ulubiona gra wideo. Jednym z tych dni skończę historię The Elder Scrolls V: Skyrim, ale na razie pozostaje na mojej liście niedokończonych gier.
Które gry mają ty walczyłeś o ukończenie gry w gry wideo? Jakie powody spowodowały, że nie ukończyłeś gry? Daj mi znać w komentarzach poniżej.