Dlaczego Wiedźmin 3 nie wygrał mnie całkowicie w tym okresie; & okres; & okres;

Posted on
Autor: William Ramirez
Data Utworzenia: 20 Wrzesień 2021
Data Aktualizacji: 1 Móc 2024
Anonim
Dlaczego Wiedźmin 3 nie wygrał mnie całkowicie w tym okresie; & okres; & okres; - Gry
Dlaczego Wiedźmin 3 nie wygrał mnie całkowicie w tym okresie; & okres; & okres; - Gry

Zawartość

Najpierw najważniejsze. ja miłość Wiedźmin 3. To może wydawać się nieco przesadne, gdy przeczytasz tytuł, ale na chwilę się ze mną nie przejmuj. Otwarty świat był gigantyczny i pełen życia (i śmierci), z mnóstwem unikalnych zadań pobocznych i solidnym systemem walki. Dla mnie jest to najbardziej kompletny RPG akcji ostatniej dekady.


„Ok”, mówisz „więc dlaczego jesteś takim jękiem w tytule, ty draniu? Cóż, mój niegrzeczny czytelniku, z powodu moich sprzecznych uczuć o tym, z czego większość ludzi była naprawdę zadowolona: głównej historii.

Zacznę od uzasadnienia mojej wiedzy w „Wiedźmin lore "stwierdzając, że rzeczywiście grałem w dwie pierwsze gry, a nawet przeczytałem wszystkie książki (tak, jestem TAKIM facetem). Więc powinieneś przynajmniej szanować moją skromną opinię jako Wiedźmin wentylator. Teraz, kiedy o tym myślę, myślę, że to ta wiedza zrujnowała mi część doświadczenia, ale dojdę do tego za chwilę.

Muszę też powiedzieć, że mógłbyś napotkać jakieś łagodne spoilery tu i tam, więc bądźcie czujni, jeśli jeszcze nie ukończyliście gry. A jeśli nie ... Zejdź z siebie, prawda?

Ok, teraz, gdy to już nie ma miejsca, zacznijmy.


Historia nie była w żaden sposób epicką przygodą, na którą liczyłem.

Było wspaniale, ale moje oczekiwania były znacznie wyższe. Czy możemy winić kulturę hype? Z całą pewnością możemy; Wydaje mi się, że długie oczekiwanie, opóźnienia i ciągłe zmiany przyczep i materiału z rozgrywki zabiły nieco hype, delikatnie mówiąc. Ale kiedy zadałem sobie pytanie, czy to był główny powód, po prostu czułem, że to niemożliwe. To było uczucie, które miałem dzień po ukończeniu głównego zadania, które sprawiło, że podrapałem się po głowie.

Zmarnowana działka z drugiej instalacji

Mój problem zaczął się w BARDZO początku gry. Jesteście bezpośrednio przedstawieni bohaterom Ciri i Yennefer we śnie (co już trochę mnie frustrowało, ale przejdźmy dalej). Poza tym lądujesz w pierwszym obszarze gry. Robisz małe „badania”, zabijasz gryfa, aby znaleźć lokalizację Yennefer, a następnie y- oh, sz * t, ona jest tuż przed tobą…


Pozwólcie, że to jasne: spędziliśmy CAŁĄ drugą grę, szukając tej wiedźmy i tak się połączyli? Myślę, że to mało powiedziane to piekielny sposób na zniszczenie fantastycznego nagromadzenia.

Moim drugim problemem jest to, że pierwsza część historii jest całkowicie bez znaczenia. Wyjdziesz szukać Yennefer, ale ona pojawia się, gdy tylko otrzymasz (niewiele lub nie) informacje o jej miejscu pobytu. To łatwy sposób na uzyskanie tytułu „Best Tracker ... Evaaaaar”.

Chodź człowieku - nie widzieli się od dłuższego czasu, a to jest to, w jaki sposób CD Projekt Red zdecydował się je połączyć? Dla mnie to zrujnowało emocjonalny i napięty kąt opowieści między dwoma bardzo ważnymi postaciami. I tak zgniotłem moje zanurzenie.

The Actual Main Quest

Po tym przedstawiamy prawdziwą historię tej gry: znajdź zaginione przybrane dziecko, ponieważ dzika poluje na nią. A ponieważ jej rzeczywisty ojciec chce ją na tronie. Jeśli zastanawiasz się, kim jest ta dziewczyna, nie martw się, podobnie jak ludzie, którzy grali w dwie poprzednie gry. A ponieważ jest to tak pilna sprawa, cesarz chce, żebyś sam ją śledził, absolutnie bez żadnych wskazówek, a przez cały czas czynisz to doskonale jasnym, że nie masz zamiaru oddać jej go.

Ponieważ nie ma to żadnego związku z żadną wcześniejszą częścią serii, zawiodło mnie to, że miałem nadzieję na kontynuację fabuły.

Prawdopodobnie tak się stało, że nowi gracze nie spadną z łodzi. Chociaż można to nieco usprawiedliwić ...nie ma sensu, jeśli reszta gry jest wypełniona po brzegi odwołaniami do poprzednich gier i książek!

Nie mam problemu z nową historią, która dotyczy Ciri (a co ważniejsze The Wild Hunt - wiedziałeś już, że ci kolesie są źli). Ale co stało się z intrygą polityczną z drugiej gry? Och, teraz jest to cut-scenka, w której jakiś nudny koleś rozmawia przez mapę, podczas gdy ty robisz wszystko, co w twojej mocy, aby nie zrywać przycisku pominięcia. To ma być gra - nie lekcja historii prowadzona przez 60-letniego spalonego nauczyciela!

Nie ma takiej atmosfery, jak w poprzedniej grze, gdzie napięcie można przeciąć nożem.

W Wiedźmin 2, ty właściwie poczuł napięcia na tle rasowym - a nie tylko przez niektórych facetów denerwujących elfa na ulicy lub jakieś płonące stosy, które sprawiają, że czujesz się nieswojo. Trudno ci było dokonać wyboru, czy chcesz stanąć z Scoia'taelem, czy ludźmi, ponieważ oni byli wszystko zdegenerowane kutasy.

I nawet jeśli wykonali fantastyczną robotę, przedstawiając „biednego jak brud” Vellen z rozdartą wojną scenerią, nie ma to zbyt wiele do atmosfery oprócz wystroju i ludzi narzekających na wojnę.

„Wojna jest trudna!”

„Jestem głodny, a mój brat zginął ...”

„Nilfgaard jest u naszych bram”

„Kto uratuje północ?”

NIC naprawdę się tutaj nie dzieje! Zawsze o tym mówią, ale nic się nie dzieje. Czy była to wersja Zimnej Wojny CD Projekt Red? Ponieważ to naprawdę nie dawało takiego efektu, stres ...

Myślę, że to była tylko stracona szansa. Wróćmy jednak do głównej historii.

Bardzo mała wypłata za główne zadanie

Rzeczywisty quest (y), aby znaleźć Ciri, również nie był tak cholernie imponujący. Otrzymujesz trzy zadania, które w zasadzie każą ci przejść do trzech miejsc i rozejrzeć się trochę. Możesz wybrać, gdzie chcesz, ale podróż do Skellige kosztuje cię ramię i nogę, a wymagany poziom sprawi, że zastanowisz się nad tym. Dlatego poszedłeś tam ostatni - nie dlatego, że tak postanowiłeś.

A wiesz co jest jeszcze gorsze? Nie ma znaczenia, gdzie zaczniesz! Za każdym razem, gdy kończysz część tego „głównego zadania”, trafiasz w ślepą uliczkę, a jakiś facet szepcze ci do ucha, że ​​powinieneś zejść z tyłka i spojrzeć w inną część świata… Koleś, wiem, Po prostu pomyślałem, że mogę się czegoś nauczyć!

Nie zrozumcie mnie źle, linia zadań Bloody Baron była absolutnie genialna, a każde zadanie zainwestowało mnie do pewnego stopnia, ale moim problemem jest to, że nie były one całkowicie związane z główną historią. Pomyśl o tym: Baron sprawia, że ​​znajdujesz swoją rodzinę i mówi ci: „Ciri tu była, ale odeszła”. Musisz uwolnić Dandilliona, a on mówi: „Ciri tu była, ale odeszła”. A potem podróżujesz do Skellige, aby dowiedzieć się ... Westchnij ... Znasz resztę ...

Odnalezienie Ciri i następstwa bitwy pod Kaer Morhen

Kiedy rzeczywiście znajdziesz Ciri (nawiasem mówiąc, rekwizyty dla kogokolwiek, kto zrobił tę scenkę, która na chwilę mnie zdewastowała) i wrócisz na ląd, masz bitwę pod Kaer Morhen. Świetny! Epicka bitwa, by wreszcie urozmaicić wszystko! Właśnie tego potrzebowało główne zadanie, ponieważ pierwsza część była trochę nudna.

Ale nie ma czasu, żeby się nad tym zastanowić, musimy skopać jakiś tyłek widmowych elfów. To w końcu dało mi adrenalinę, na którą czekałem, i to było bardzo krwawe, jeśli mnie o to zapytasz. Ale zaraz po tym - jeszcze raz - bardzo długie i dość nudne przygotowanie do drugiego starcia z siłami zła ...

Jaki jest prawdziwy pług?

Tempo w głównym zadaniu jest po prostu okropne! Nie masz wrażenia, że ​​czas ucieka w każdej chwili, a świat otwarty jest zbyt duży, by nie zwracać uwagi na to, co dzieje się w takiej płaskiej historii. Chociaż można to uznać za pozytywną nutę, nie powinno być! Daje to wrażenie, że Dziki Gon jest tak dużym zagrożeniem, jak Diabeł zabijasz za gotówkę.

w Wiedźmin 3, właściwie to poboczne zadania / działania poboczne ukradły show: dlaczego warto wyruszyć na kolejną misję, aby znaleźć jakąś bezsensowną wskazówkę, gdzie Ciri zrobiła zrzut, kiedy możesz ulepszyć swoją talię Gwintów? To smutne, ale nigdy nie natknąłem się na jedno główne zadanie po drugim, tylko dlatego, że reszta gry była bardziej interesująca. A jeśli chodzi o grę fabularną, nie należy tego mówić o główne zadanie...

Widzisz, to jest moment, w którym zdałem sobie sprawę z tego, czego mi brakowało: opowieści o tempie jak druga część tej wspaniałej serii gier. Wiedźmin 2 z pewnością nie był tak długi jak ta rata, ale człowiek, który przez cały czas był zaczepiony i czubek palców. Czasami pomijałem zadania poboczne, ponieważ byłem zbyt zainwestowany w to, co się działo.

Jako przykład, pierwsza część Wiedźmin 2 stawia cię w środku imponującego oblężenia. Pojawia się smok, znikąd, a kiedy uciekasz z tego, twój król dostaje rozcięcie gardła od innego Wiedźmina, zostawiając cię spieprzonego, gdy nadejdą strażnicy. To pierwsze 15 minut gry, a moim zdaniem główne zadanie rzadko zwalnia. Dobra, nie gonisz Letho od początku do końca, ale zawsze jesteś zajęty czymś, co jest ważne. Wygląda na to, że nie miałem czasu się nudzić Assassins of Kings "ponieważ w głównej historii zawsze było coś epickiego lub ciekawego. I choć zadania poboczne nie zawsze były tak fascynujące, wydawały się istotne.

Zakończę ten dość długi post, mówiąc, że pomimo wszystkiego, co napisałem powyżej, była to niesamowita jazda Wiedźmin 3. Jestem nadal ciesząc się tym arcydziełem i czekam na Krew i wino DLC. To jest największy problem, jaki mam z grą i serią, którą naprawdę kocham.

Jeśli przeszedłeś przez cały tekst, pozdrawiam cię, dziękuję za przeczytanie mojego pierwszego postu i zapraszam do pozostawienia komentarza w najbardziej szacowny sposób, jaki możesz!

Pozdrawiam z Burgurah!