Dlaczego wasze ukochane postacie nie zostaną zmienione z powodu feminizmu

Posted on
Autor: Mark Sanchez
Data Utworzenia: 8 Styczeń 2021
Data Aktualizacji: 19 Grudzień 2024
Anonim
Olka Szczęśniak - ’’Wszyscy jesteśmy hipokrytami" I Stand-up I 2022
Wideo: Olka Szczęśniak - ’’Wszyscy jesteśmy hipokrytami" I Stand-up I 2022

Więc jeśli feminizm ma swój brudny, brudny sposób w grach wideo, co stanie się z twoimi ulubionymi postaciami? Czy Lara Croft będzie musiała nosić koszulę z guzikami? Czy staniki będą zdejmowane i spalane w najmniej seksowny sposób? Czy wszystkie postacie z walki będą nagle mówić o tym, jak ich osobistymi bohaterami są Hillary Clinton i Elizabeth Cady Stanton? Będzie, dreszcz, wszystkie postacie wyglądają tak?


Feminizm jest w tej chwili tak absurdalnie brudnym słowem, że trudno jest nawiązać rozmowę bez ludzi, którzy stają się defensywni. Ale to ważne słowo. Jaki jest klucz do feminizmu? Równość. To naprawdę powinno się nazywać ludzi, ale to nie ma tego samego pierścienia.

Świat z grami feministycznymi nie jest światem bez seksapilu. To świat, w którym Twoim ulubionym, nadmiernie zseksualizowanym postaciom towarzyszą rozsądne postacie kobiece z ludzkimi emocjami i postawami. Mamy dość bycia tylko damą i nigdy nie jesteśmy bohaterem. To prawie tak, jakby twórcy gier wideo nie mogli pojąć postaci, która jest kobietą, a nie obiektem seksualnym.

Na przykład, weź GTA V. Odbyło się kilka dyskusji na forach kobiet z pytaniem, dlaczego Trevor nie był kobietą. To nie byłoby trudne. Psychopatyczna kobieta z metamorfozą, być może lesbijka, która wyjaśnia, dlaczego nie ma napięcia seksualnego między nią a Michaelem? Byłoby fantastycznie. Ale to się nigdy nie zdarzy. Nie tylko dlatego GTA V programiści Rockstar uważają, że kobiety nie mogą być w hiper-męskiej opowieści, ale także dlatego, że nigdy nie przyszło im do głowy, aby stworzyć całkowicie ohydną kobiecą postać.


Jestem zmęczony byciem traktowanym jak mniejszość, jak grupa specjalnego zainteresowania. Kobiety stanowią połowę populacji, a ilekroć rozmawiamy o grach, to tak jakby prosić programistów o tworzenie gier dla rasy obcej. I może dlatego, że jesteśmy jakimś rodzimym stworzeniem, zwłaszcza że sondaże wskazują, że większość programistów jest w rzeczywistości mężczyznami. Jest to skomplikowany problem, ale może nie opowiadają historii o kobietach, które nie należą do Playboya, ponieważ to nie jest ich historia.

Jest świetny cytat z pisarki Mary Sue Becky Chambers:

Chcę mieć postać, która sprawia, że ​​czuję się ośmielony na widok. Jeśli jestem żołnierzem, chcę wyglądać jak reszta mojej drużyny. Jeśli uciekam przed apokalipsą zombie, chcę buty, w które mogę wpaść i ubrania, które zminimalizują prawdopodobieństwo ukąszenia. Jeśli jestem wojownikiem pieśni i legendy, chcę zestaw listów, który wyciszy pokój, gdy wejdę. Żadna z tych rzeczy nie wymaga kompromisu z moją seksualnością czy kobiecością. ja chcieć moja postać jest piękna, ale ja też chcę, żeby nosiła to, co ja chciałbym nosić w jej okolicznościach.


Ale nic z tego nie oznacza, że ​​kobiety w grach nie mogą być seksowne. W rzeczywistości jest kilka postaci, dla których przytłumiona szafa nie miałaby sensu. W tym momencie Lara Croft wyglądałaby zupełnie niedorzecznie, gdybyś nałożył na nią więcej ubrań. W tym momencie jest archetypem, a jeśli włożyłbyś ją do workowatej koszulki i luźnych dżinsów, straciłaby cały kontekst.

Tworzenie gier feministycznych nie polega na pozbywaniu się gier, które kochasz. Chodzi o dodanie do nich. Chodzi o stworzenie bogatszego, bardziej zaokrąglonego doświadczenia. W tym momencie możemy mieć takie gry GTA V które odkrywają niezliczone bogactwo opowieści i rzemiosła, ale wciąż nie mamy kobiecej grywalnej postaci? No chodź.