Zawartość
- „Cholera, strzelanie do nazistów jeszcze raz? ... Czekaj ... to jest jak wybuch i pół!
- Poważnie, co jest nie tak z korzystaniem z wypróbowanej i prawdziwej formuły raz na jakiś czas?
W środku gry Wolfenstein: The New Order dziś uderzyła mnie myśl:
„Cóż, święty Sh **. To jest taka zabawa, której brakowałem ... i nawet nie zdawałem sobie z tego sprawy”.
Tak, są bardzo różne formy zabawy, zwłaszcza jeśli chodzi o to szczególne hobby. Jest zabawa, która wynika z podbicia szczególnie trudnego wyzwania, takiego, które pochodzi z grania z innymi, takiego, który pochodzi z rozwiązywania złożonych zagadek, i takiego rodzaju, który pochodzi z grania w relaksującą, przewiewną przygodę. Wszystkie wywołują u gracza kontrastujące reakcje i emocje.
Ale w mojej opinii jest pewien rodzaj zabawy, która spadła na bok w ostatnich latach. Znalazłem tę zabawę ponownie w MachineGames.
„Cholera, strzelanie do nazistów jeszcze raz? ... Czekaj ... to jest jak wybuch i pół!
Początkowo byłem ostrożny, robiąc sobie nudne komentarze, z których wiele niszczyło odwieczną koncepcję strzelania do hitlerowców w strzelance z perspektywy pierwszej osoby. Pamiętam, jak kiedyś powiedziałem: „Czy nie przeszliśmy jeszcze tego?”
Odpowiedź, która przyszła nieco później, zaskoczyła mnie: „Właściwie, tak ... ale my nie powinienem „Przeniosło się za to.” „Powodem jest to, że w ostatnich latach branża naprawdę zaczęła się zbyt poważnie traktować. Pomyśl o tym; gry sportowe w stylu arcade zniknęły, pozostawiając nam tylko hardkorowe symulatory; w ostatnim pokoleniu zastąpiono bardziej fantastyczne strzelanki, w większości strzeliste, w stylu militarnym, a najbardziej cenione tytuły zazwyczaj dotyczyły bardzo dojrzałej - a nawet skomplikowanej - tematyki.
Dotarło do punktu, w którym nienawidził wszystkiego, co czuło się „zmienione” lub tego samego „tego samego ol”. Nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, że w ten sposób pozostawiliśmy swobodną formę rozrywki, której przykładem jest Nowe zamówienie. Brak trybu wieloosobowego, bez prób mieszania w innych gatunkach (z wyjątkiem nierozważnego segmentu stealth); po prostu dobra, staroświecka zabawa w strzelanie.
Poważnie, co jest nie tak z korzystaniem z wypróbowanej i prawdziwej formuły raz na jakiś czas?
Innowacja jest niezbędna. Jeśli nie wprowadzasz innowacji, stagnujesz i ostatecznie umierasz. Bez nowych pomysłów wszystko zaczyna być nieświeże i pozbawione natchnienia, a bezpośrednim skutkiem jest spadek poziomu rozrywki. To z pewnością prawda, że widzieliśmy wiele stagnacji w gatunku FPS i można się temu spierać Wolfenstein jest krokiem wstecz. W końcu nie robi nic nowego - wykorzystuje kilka przestarzałych stereotypów, a tak naprawdę to głównie bezmózgowa strzelanka (z przyzwoitą historią).
Dlaczego więc mielibyśmy to chwalić? Cóż, ponieważ to jest zabawa. Co ty na to? Nawet jeśli wszyscy przyznamy, że gra nie rozwija branży, czy nie powinniśmy również przyznać, że nie jest to konieczne każda istniejąca gra zrobić postęp do przodu? Czy nie możemy mieć kilku gier, które po prostu robią jedną rzecz naprawdę dobrze? Czy nie możemy po prostu uśmiechnąć się i zapomnieć o kłopotach codziennego życia na kilka godzin?
Daj spokój, co w tym złego?