Zawartość
- Różnica jest?
- Więc historia życia jest inna, jak?
- Gracz napędzany przez społeczność
- Community Player-Driven
Guild Wars 2's Living Story to koncepcja tak prosta, że trudno uwierzyć, że jest tak wyjątkowa.
Oryginalnym pomysłem wydawało się umożliwienie graczom poczucia, że stanowią prawdziwą część historii gry, a nie tylko wspieranie postaci w najlepszym wypadku. To zawsze był problem z fabułą MMO z konieczności. Bardzo trudno jest sprawić, aby każdy z kilku milionów graczy czuł się naprawdę ważną częścią historii.
ArenaNet mógł jednak znaleźć sposób, by to zrobić. Ostatni wywiad z Colinem Johansonem, dyrektorem ds. Gier Guild Wars 2rzuca nieco światła na to, jak Living Story sprawi, że gracze staną się częścią historii w dłuższej perspektywie nie tylko jako jednostki, ale także jako społeczność.
Różnica jest?
To rozróżnienie jest subtelne w zastosowaniu, ale jednym z długotrwałych zrozumienia sukcesu MMO jest poczucie wspólnoty między graczami danej gry, a jednocześnie daje każdemu graczowi poczucie indywidualnego osiągnięcia.
Jednym z powodów regularnie wskazywanych jako przyczyna World of Warcraft utrata tak wielu subskrybentów to wygoda mechaniki lochu i wyszukiwarki raidów na wielu serwerach, co pozwala graczom ominąć każdy rodzaj rzeczywistej interakcji. Żadna społeczność nie powstaje, ponieważ żadna nie jest konieczna, więc gdy ktoś straci zainteresowanie, nie ma nikogo innego, którego firma utrzymuje je w grze.
Jednocześnie jednym z podstawowych problemów, z jakimi boryka się wielu ludzi FInal Fantasy XI jak to jest oparte na grupach. Postęp jest praktycznie niemożliwy (jak cokolwiek innego niż Bestia) bez grupy innych osób, które mogą ci pomóc. Tam jest brak wpływu na ogólny świat lub poczucie rzeczywistego triumfu na zasadzie indywidualnej.
Więc historia życia jest inna, jak?
Najnowsza aktualizacja Living Story została wskazana przez Colina Johansona jako dobry przykład czegoś, co mogłoby wpłynąć na ogólny rozwój fabuły dla Guild Wars 2 na obu poziomach. Gracze mają za zadanie głosować (poprzez wydarzenia), za które wypełniają niedawno i gwałtownie opuszczone miejsce polityczne w Lwie Łuk.
Głosujesz, aby określić, kto będzie tą postacią, która będzie w radzie Lwa Łuk, a wynik tego głosowania trwale postawi tę postać w radzie, gdzie w przyszłości będą decydować o przyszłości gry. Rada będzie głosować, czy będą zaangażowani w wojny, czy Lion's Arch zamierza podpisać traktaty pokojowe lub podpisać traktaty handlowe. W kim głosujesz? Będą częścią tych decyzji i te rzeczy mogą mieć konsekwencje na wiele lat i wpłynąć na całą grę.
Rzeczywisty efekt decyzji kierowanej przez gracza będzie zależał od ArenaNet, ale Johanson przynajmniej wydaje się być zainteresowany ideą ostatecznej decyzji mającej poważny wpływ na to, w jaki sposób przyszła historia świata Guild Wars 2 rozwija się.
Gracz napędzany przez społeczność
Na dużą skalę ta konfiguracja tworzy sytuację idealną dla rzeczywistych frakcji w społeczności graczy. Wiele opcji? Czek. Trwały wpływ na grę? Czek. Zdolność graczy do bezpośredniego kontaktu ze światem wokół nich? Czek.
Kiedy głosowanie zostanie zakończone, fakt, że od tego czasu zmieni się historia, pozwala graczom czuć się szczerze odpowiedzialnymi za świat, w którym grają. Daje im to połączenie z większością gier MMO, których naprawdę nie jest w stanie zrobić, po prostu dlatego, że gracz po prostu podąża za historią. Będąc w stanie rzeczywiście pomóc ustalać to ekscytująca perspektywa.
Community Player-Driven
Johanson jasno określił również, że ArenaNet chce włączyć elementy osobistej historii każdego gracza do przyszłych odcinków Living Story. To czyni krok w zupełnie innym kierunku niż udział społeczności i poczucie własności, a także dodaje indywidualną własność. Jeśli wybory dokonywane przez każdego z graczy poprzez ich własną progresję pojawiają się w stale rozwijającej się opowieści o życiu, sprawia to, że obie historie są znacznie bardziej osobiste i ekscytujące.
Jako gracz potencjał Living Story staje się coraz bardziej ekscytujący. Mam nadzieję bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, że ArenaNet dostarcza cały ten potencjał, a dla zmiany w świecie współczesnych gier, myślę, że firma zajmująca się grami może być w stanie to zrobić.