Lubię japońskie gry i przecinek; Rozpraw się z tym i dwukropkiem; Jestem OK i przecinek; Dzięki

Posted on
Autor: Lewis Jackson
Data Utworzenia: 14 Móc 2021
Data Aktualizacji: 1 Listopad 2024
Anonim
Lubię japońskie gry i przecinek; Rozpraw się z tym i dwukropkiem; Jestem OK i przecinek; Dzięki - Gry
Lubię japońskie gry i przecinek; Rozpraw się z tym i dwukropkiem; Jestem OK i przecinek; Dzięki - Gry

Zawartość

Dlaczego powinienem być wyśmiewany, ponieważ wciąż lubię japońskie gry?


Branża zmieniła się w ciągu ostatnich kilku lat i mogę to zaakceptować - ale nie mogę zaakceptować jakiegoś pół-dowcipu, który nazywa mnie weeaboo, ponieważ lubię dziwny, nowoczesny JRPG (termin, który będę się zajmował później) i zbieram klasyczny import tytuły. Moja odpowiedź na ten termin jest ogólnie mniej cywilizowana, niż chciałbym przyznać.

Mój gniew na bycie nazywanym weeaboo wynika z braku zrozumienia bardziej niż czegokolwiek innego. To frustracja dla tych, którzy nie rozumieją, w jaki sposób przemysł dotarł do tego, gdzie jest dzisiaj. To wstręt do tych, którzy oceniają książkę po okładce i odmawiają wyjścia. To smutek wynikający ze świadomości, że moje podstawowe gusta nie są już wspólne dla większości społeczności graczy. To przerażające, że pewnego dnia przemysł odwróci się od różnorodności gatunkowej i tematycznej.

Różnorodność

Trudno mi objąć głowę ewolucją społeczności graczy i nie zamierzam tutaj pokazywać palców. Bardzo dobrze mogłem to zrobić, ale po co zawracać sobie głowę? Zdarzyło się to, co się stało, i nie ma teraz nic do zrobienia.


Nie będę też mówić o różnicach między grami wschodnimi i zachodnimi. Nie zamierzam wychwalać moich gustów jako lepszych. Wiem, kiedy tytuł jest dobrze wykonany i kiedy jest śmieci, i mogę przyznać, że gra, którą lubię, jest zła. To, co mnie frustruje, to fakt, że gra jest oznaczona jako śmieci ze względu na jej gatunek lub miejsce, w którym została opracowana.

Nie jestem weeaboo. Nie chcę być Japończykiem. Nie oglądam anime, uważam, że japońska kultura i produkty są lepsze, ani nie ignoruję gier opracowanych na Zachodzie. Po prostu cieszę się stylem wielu ich gier.

Dlaczego ludzie, którzy lubią klasyczne gry RPG na konsole, zasługują na obraźliwe określenie? Gra nie powinna być oznaczana ani oceniana na podstawie kraju pochodzenia.

To nie takie proste

Uwielbiam proste uczucie przygody, które otrzymuję z turowych gier RPG, zdobywając zabójcze szaleństwa w zespołowych tytułach FPS, zastanawiając się nad moim następnym działaniem w grach strategicznych 4X, uzyskując doskonałe wyniki w grach rytmicznych, walcząc o przetrwanie w roguelikes, zastanawiając się co dalej robić w grach przygodowych, dobrze kończąc powieści wizualne, koordynując w tytułach ARTS / MOBA ...


Kocham gry wideo. Dlaczego ma znaczenie, skąd pochodzą?

Nienawidzę określenia „JRPG”, ponieważ jest ono tak niejasne. Jest tak zwłaszcza dzisiaj, gdy Japonia wydaje gry, które przeczą temu, czego ludzie oczekują od japońskich tytułów. Dark Souls i Dragon's Dogma to dwa ostatnie tytuły, które właśnie to robią. Kiedy programista z Europy lub Ameryki Północnej tworzy grę RPG z motywami i rozgrywką podobną do tej z gry, której spodziewałbyś się pochodzić z Japonii, dlaczego wciąż nazywa się ją „RPG”?

Dyskryminacja w terminach cuchnie ignorancją. Od kiedy to ignorancja na temat branży i samej gry jest akceptowana przez społeczność?

Nie twierdzę, że ogólna jakość japońskich gier jest obecnie tak wysoka, jak kiedyś. Chodzi mi o to, że gówno moeblob (nie można tego inaczej powiedzieć, przepraszam) pogrąża się w najniższym wspólnym mianowniku - ale zbijanie tytułów jakościowych ze śmieciami jest niesprawiedliwe, leniwe i ignoranckie.

Ludzie, którzy rzucają termin „weeaboo” na sam widok japońskiej gry, muszą otworzyć oczy i uznać, że się ograniczają. Ich gusta nie są ani lepsze, ani bardziej uzasadnione niż czyjekolwiek.