Ewolucja gier - i dlaczego jest do bani

Posted on
Autor: Frank Hunt
Data Utworzenia: 19 Marsz 2021
Data Aktualizacji: 15 Móc 2024
Anonim
MIŁEJ NOCY! | Five Nights at Freddy’s: Security Breach [FANDUB PL] (SUNDROP I MOONDROP)
Wideo: MIŁEJ NOCY! | Five Nights at Freddy’s: Security Breach [FANDUB PL] (SUNDROP I MOONDROP)

Zawartość

Z ostatnim dodatkiem DOOM 2016, powstaje bardzo niepokojący wzór dotyczący ewolucji gier. Nie ewoluują, stoją w stagnacji - lub w najgorszym - zmieniają się.Jest to oczywiście subiektywna opinia, ale w przysłowiowym puddingu jest jakiś dowód.


Spójrzmy na cztery etapy ewolucji gier, aby zrozumieć, dokąd zmierzamy, z restartami i ponownymi wyobrażeniami, takimi jak ostatnio wydane LOS:

Pierwsza gra w serii

Wiemy, że pierwszy tytuł każdej serii to miejsce, w którym programiści i projektanci wkładają wiele wysiłku i serca w swoją grę. Robią wszystko, co w ich mocy, aby „dać z siebie wszystko”, ponieważ chcą, aby gra się udała.

Większość gier pokazuje to całkiem dobrze: pomyśl ICO, Resident Evil, Tomb Raider, Silent Hill, pierwszy Mario gra, po pierwsze Call of Duty, Star Wars Battlefront i tak dalej. Te gry, choć nie zawsze doskonałe, dały nam wystarczająco dużo, by nas zainteresować.

Druga gra: więcej treści, lepsza grafika

Pierwszą rzeczą, którą większość programistów robi z drugą grą, jest dodanie więcej. Koderzy i programiści są zazwyczaj podekscytowani perspektywą „dawania graczom tego, czego chcą” i dawania im tego, czego nie mogli w pierwszym tytule. Myśleć Silent Hill 2, Cień kolosa, DOOM II lub Star Wars Battlefront II.


Trzecia gra: lepsza grafika, ta sama treść

Mniej więcej w tym czasie wydaje się, że programiści są leniwi, a gracze wymagają więcej, niż zawsze. Więc projektanci nie mają odwagi spróbować niczego nowego. Jako gracze mamy wiele do powiedzenia na temat tego, co dadzą nam projektanci. Im więcej krzyczymy, krzyczymy, błagamy lub żądamy, tym bardziej zmienia się oblicze gry.

Myśleć o DOOM 2016. To nie jest zła gra, to nie to, co mówię, uwielbiam tę grę, ale ona się stagnuje. Nie oferuje nic nowego. To tylko kolejny LOS gra z lepszą grafiką.

Czwarta gra: jeszcze lepsza grafika, mniej treści

I tutaj uderzamy w obecny rozwój gier. Umierają w swoich treściach - dając graczowi coraz mniej, aby zaspokoić potrzeby szerszej publiczności. Końcowym rezultatem jest to, że starsze gry są lepsze niż nowsze zbiory, które naprawdę nie powinny się dziać.

Przykładami mogą być World of Warcraft Cataclysm, Skyrim lub Star Wars Battlefront III.


Era Smoka byłby dobrym przykładem. Dragon Age: Początki skupiał się na taktyce, wielu wyborach w zakresie projektowania postaci i 100 godzinach gry. Dragon Age II został pozbawiony większości personalizacji postaci, elementów RPG i stał się ogólnie bardziej błyskotliwy.

Dlaczego to się dzieje?

Ponieważ gracze są leniwi. Pomyśl o tym w ten sposób: masz tylko tyle godzin w ciągu dnia, że ​​chcesz korzystać z kilku, musisz zrobić coś zabawnego i cieszyć się. Lubisz gry, więc szukasz gier, które są łatwe do nauczenia. Cue kiedykolwiek pojedyncza gra z horrorem.

Każdego dnia znajdujemy nowe sposoby ułatwienia, uproszczenia, usprawnienia gry i „lepszego” wejścia młodszego pokolenia. Weźmy koncepcję VR - nie musimy już nawet trzymać kontrolera.

Gry z horrorem mają nadal charakter uproszczony; im mniej możesz zrobić, tym lepiej. W momencie, w którym musisz za dużo myśleć, wyciąga cię z mrocznej atmosfery i upiornej gry. Nie chcesz stromych krzywych uczenia się, chcesz się dobrze bawić teraz. Ta koncepcja przenosi się do innych gier.

Pomysł jest tak głęboko zakorzeniony w nas, że kiedy widzimy grę horrorową (i można ją zastosować do FPS / MMO / Strategy), zwykle już wiemy, jak ją zagrać - to śmierć innowacji. Te tematy - amnezja, zombie, szpitale, przerażające zdjęcia, światło, zaginione dzieci - są zmieniane w takim stopniu, że stają się śmieszne.

Czy to się zmieni?

Nie, chyba że coś z tym zrobimy. A ze sposobem, w jaki rzeczy wyglądają teraz, gracze nie chcieć cokolwiek z tym zrobić. Usprawnia się gry RPG, gry strategiczne przytłumiają strategię, motywy są przerabiane na śmierć, a każdy nastolatek i jego trójooki kot to koder.

Naprawdę nie ma sensu z tym walczyć. Po prostu zamknij oczy i pozwól, aby rzeka dewolucji zaprowadziła cię do prostego, bezmyślnego, szczęśliwego miejsca - oszołomionej gry i wszystkiego.