Zawartość
Czy przemysł gier wideo jest bliski zamknięcia, będąc słabszym przemysłem rozrywkowym? Dobrze, Ride To Hell: Retribution z pewnością potwierdza te podejrzenia i analogie. Bóg zmiłuj się nad duszą Deep Silvera. Ta „gra” jest straszna. To właśnie Pac-Man Atari 2600 był do dzisiejszej generacji gier wideo.
Nieumyślnie satyryczny, ten kiełbasiany fest, mizoginiczny, uogólnienie „gry wideo” (nieprzyzwoicie nazwanej) jest fatalny. A oto dlaczego.
Historia (luźno nazwana)
Fabuła krąży wokół Jake'a Conwaya, muskularnego, kudłatego i niechlujnego włoskiego weterana wojennego na drodze do zemsty po tym, jak grupa rowerzystów morduje jego młodszego brata. Na papierze liniowość i prostota opowieści mogą być odpowiednie.
Głupio, historia została przedstawiona przez niezgrabne przerywniki filmowe, czasami pozbawione jakiejkolwiek muzyki wypełniającej w tle, by stworzyć atmosferę wojny.
Gra głosowa jest śmiechem głośnym, zabawnym, z nieskończenie małym wysiłkiem włożonym w grę głosową. To tak, jakby Tommy Wiseau z filmu „komediowego” Pokój głos zagrał każdą postać.
Rozgrywka (czy już to zrobiliśmy?)
Mówiąc koncepcyjnie, Deep Silver pragnął wyprodukować tę grę w 2009 roku. Jedź do piekła miał być monumentalny pod względem wielkości i zakresu. Obiecywanie otwartego świata na przemierzanie po-wietnamskiej Ameryce brzmiało ambitnie, a jeśli zostało właściwie zaprojektowane, mogłoby doprowadzić do powszechnego uznania, stawiając je tam z takimi ludźmi jak Ken Levine.
Teraz produkt różni się znacznie od tej wizji. Będąc rażącym kopcem podobnych strzelanek, nie potrafi naśladować tego samego doświadczenia. Zniszczona osłona nic nie robi. Sztuczna inteligencja jest roztrzęsiona i odwrotna do bezdusznej walki z ogniem. Odrzutu brakuje ciosu i uderzenia, ponieważ 5 strzałów w klatkę piersiową nie wystarczy, aby pokonać wroga. Zachęca się do wykonywania strzałów w głowę. Zdarzenia Quicktime są sztywne i niekontrolowane. Brakuje mu płynności.
Modele postaci są poddawane recyklingowi i ponownie wykorzystywane niezliczoną ilość razy, z niewinnymi drobiazgowymi poprawkami każdej postaci, pretensjonalnie tworząc nierealne i niejasne środowisko z psuedo „dbałością o szczegóły”. Boże, czy Głębokie Srebro jest tak perfidne. Seks obfity, Deep Silver tworzy prymitywny, stereotypowy festyn seksualny, który jest skrajnie seksistowski, dając feministkom pretekst do ponownego zaatakowania branży gier. Seks daje nawet ulepszenia, gdy zapisujesz „damę w niebezpieczeństwie”. Zdecydowanie potrzebna była natychmiastowość, z kolejnymi scenami seksu na miejscu, nawet jeśli jest to obszar obciążony zakrwawionymi ciałami. Łał. Pozwolę wam robić dowcipy.
Ścieżka dźwiękowa
Na szczęście muzyka sama się odkupuje. W stopniu. Głośne, uduchowione melodie rock and roll pozwalają grze stworzyć spójną powojenną Amerykę. Ale melodie są powtarzalne, szybko przytłumiając doświadczenie.
Na zakończenie
Ta tytułowa gra jest ogromnym odchyleniem od tego, co nazywamy „dobrą grą wideo”. Dzięki bezskuteczności sposobów Deep Silver ich konceptualne idee wypadają beznadziejnie wraz z tym niepokojącym bałaganem gry. Ich plany franczyzy są nieuchronne. Obraźliwa natura z pewnością wywoła kontrowersje. Niech to będzie lekcja dla początkujących lub dziewiczych programistów, którzy właśnie weszli do branży, „ignorancja jest błogością”. Daję tę niesamowicie złą grę 2/10.
Nasza ocena 2 Moja recenzja na słabym tytule, Ride to Hell: Retribution