Zakochanie się w The Legend of Zelda i dwukropku; maska ​​majora

Posted on
Autor: Clyde Lopez
Data Utworzenia: 24 Sierpień 2021
Data Aktualizacji: 1 Listopad 2024
Anonim
Zakochanie się w The Legend of Zelda i dwukropku; maska ​​majora - Gry
Zakochanie się w The Legend of Zelda i dwukropku; maska ​​majora - Gry

Zawartość

Nie jest tajemnicą, że moja ulubiona gra wideo to Legend of Zelda: Maska Majory. Była to jedna z pierwszych gier wideo, w które kiedykolwiek grałem, i była to miłość od pierwszego wejrzenia.


Nie mogę być pewien dokładnego roku, w którym dostałem Nintendo 64, ale wiem, że był to około 1998 lub 1999. To była moja druga konsola, pierwsza była moja Playstation. Mój N64 był prezentem świątecznym, który mógł mi udostępnić mój brat i ja, ale byłam naprawdę mała, więc grał w większości.

Nasza pierwsza gra na N64 była Donkey Kong 64, ale my mieliśmy Maska majora bardzo szybko po otrzymaniu konsoli. Pamiętam, jak zwijałem się na podłodze obok mojego brata i patrzyłem, jak gra… i staje się niesamowicie sfrustrowany, gdy sześcio- lub siedmioletni chłopcy są skłonni zrobić to, gdy mają do czynienia z tak złożoną grą. Próbowałem grać sam kilka razy, ale nigdy nie mogłem wiele osiągnąć. Nie oznacza to jednak, że nie lubiłem tego w żaden sposób.

Nie, byłem zafascynowany.

W tej kasecie był cały świat. To był świat magii, wróżek i przygody. Maski czasami mnie przerażały, ale zignorowałem to, ponieważ tak bardzo kochałem tę grę.


Przez lata wróciłem do Maska majora wiele razy, ale nigdy nie mogłem tego pokonać. Zmieniło się to jednak, gdy miałem jakieś czternaście lub piętnaście lat i w końcu załamałem się i wydrukowałem fragmenty instrukcji do odniesienia, kiedy tylko utknąłem. Nadal znajduję losowe strony w całym domu.

Pamiętam, jak późne noce spędzałem leżąc na łóżku z wyłączonymi światłami, próbując zmniejszyć głośność na tyle, aby mój tata mnie nie usłyszał i kazał mi przestać grać i iść spać. Pamiętam frustrację, gniew i porażkę. Ale pamiętam też to znajome uczucie fascynacji i emocji za każdym razem, gdy ładowałem mój plik zapisu. Za każdym razem zastanawiałem się, czy w końcu wygram, jeśli w końcu pobiję Skull Kid. I w końcu to zrobiłem.

Kiedy w końcu pokonałem grę po raz pierwszy, byłem niesamowicie szczęśliwy. Ponad dziesięciolecie porażki wreszcie się skończyło i naprawdę się opłaciło. Było to niezwykle trudne, ale nie zmieniłbym moich doświadczeń Maska majora za wszystko na świecie. Uważam, że ta gra sprawiła, że ​​stałem się lepszym graczem i naprawdę pokochałem gry wideo. Wiele mi to zawdzięczam i jestem niesamowicie wdzięczny, że moi rodzice zdołali natknąć się na to wiele lat temu.