Zawartość
EA bungling wydania SimCity jest jedną z historii archetypów naszych czasów. Komedia błędów, która prowadzi do tragedii. Czy jest to tragedia o komediowych proporcjach? Ta opowieść wydarzyła się wcześniej i powtórzy się.
Nasza obsada:
Gracze - Masa bez twarzy, której głos krzyczy jak jeden.
EA - Antagonista. Nikt cię nie lubi, a twoje wątki i schematy są widoczne od początku historii. Nikt nie chce, żebyś wygrał.
Maxis - Sympatyczny, ale źle prowadzony pomocnik.
Akt I - Scena 1:
Ciemna scena. Zwróć uwagę na jednego gracza na komputerze, grając w SimCity. W tle jest wyciszony prezenter. Wiadomości znikają:
„EA ogłosiło dzisiaj, że wyda nową wersję SimCity w marcu 2013 r.”
Reflektory pojawiają się na całej scenie, pokazując innych graczy, którzy patrzą z zachwytem na wiadomości. Rozpoczyna się numer muzyczny: "Zbudowaliśmy to miasto" jak gracze bawią się na scenie podczas uroczystości.
Gdy piosenka zanika, a gracze znikają, EA i Maxis wchodzą ze sceny na prawo. Powrót do pojedynczego reflektora na obu.
Maxis: „Dziękuję bardzo za wsparcie podczas pracy nad grą!”
EA: „Chętnie! Jestem pewien, że oboje skorzystamy całkiem nieźle z premiery. Przy okazji, chciałem z tobą porozmawiać o niektórych decyzjach podjętych w grze”.
Maxis: „Och, um, jasne”.
EA: „To nic poważnego. W tej niesamowitej nowej erze Internetu pomyślałem, że byłoby wspaniale, gdyby gracze mogli grać razem online ...”
Maxis: „Cóż, jasne, to może być zabawne”.
EA: „Cały czas. Widzę, myślę, że najlepszym sposobem na ochronę gry byłoby zmuszenie graczy do uwierzytelnienia się za każdym razem, gdy chcą grać”.
Maxis: „Aha, a co z graczami, którzy od lat lubią grać w starą grę samodzielnie i offline?”
EA: "Co z nimi?" (złowieszczy śmiech)